Kiermasz rozpoczął paradny orszak, który po południu ruszył z placu Łukiskiego na plac Katedralny. Za ogromną figurą Św. Kazimierza Królewicza, patrona wileńskiego jarmarku, podążali rzemieślnicy, przebierańcy, orkiestra dęta, a także włodarze stolicy – mer Remigijus Šimašius i wicemer Edyta Tamošiūnaitė. Podczas ceremonii otwarcia największego na Litwie kiermaszu mer pozdrowił zgromadzonych, zapraszając wszystkich do korzystania jarmarkowych atrakcji – odwiedzania muzycznych i handlowych stref, obcowania ze sprzedawcami.
Kramy z wyrobami rękodzieła, tradycyjnymi piernikami, obwarzankami, podwileńskimi palmami i wszelkimi różnorodnościami rozlokowały się na 4-kilometrowym odcinku na Starówce i w centrum miasta.
Tegoroczny kiermasz to ponad 1 500 wystawców, w tym ok. 130 obcokrajowców, którzy swoje wyroby sprzedają na placach Ratuszowym i Łukiskim. Jak twierdzą organizatorzy, spośród zagranicznych wystawców najwięcej przyjechało Łotyszy i Estończyków, a także Polaków, Białorusinów, Ukraińców.
Na odwiedzających „Kaziuka” czeka w tym roku wiele nowości. W al. Giedymina obok placu Kudirki stanął widokowy most, z którego można podziwiać jarmark. A w sobotę w Ratuszu po raz pierwszy zostanie zorganizowany Dziecięcy Kaziuczek, na którym własne wyroby rękodzieła zaprezentują najmłodsi.
Nie zabrakło też wesołej i skocznej muzyki na każdy gust. Od rytmów ludowych do bluesowych. Muzyczne występy odbywają się w skwerach Sirvyda i Odminių, koło bramy Ogrodu Bernardyńskiego, przy al. Giedymina 21 i na placu Ratuszowym.
Jarmark Kaziukowy jest obecnie uznawany za największy i najbardziej autentyczny kiermasz nie tylko na Litwie, ale też w krajach bałtyckich. W tym roku odbywa się już po raz 416. A zrodził się z procesji Św. Kazimierza Królewicza, organizowanych od 1604 roku. W 1827 roku wileńskim kupcom został nadany przywilej organizowania trzydniowego Jarmarku Kaziukowego.
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/289547-w-wilnie-trwa-coroczny-jarmark-kaziukowy#sigProGalleriafab1f3f3f3