„Kwestia zatorów transportowych to aktualny problem w stolicy, szczególnie uwydatniający się wczesną jesienią. Kierowcy codziennie mają średnio o godzinę wydłużony czas w drodze. Rzecz jasna, że w celu poprawy sytuacji zawsze można wybrać transport alternatywny czy publiczny, szukać technologicznych czy infrastrukturalnych sposobów rozwiązania, ale dzięki swej inicjatywie „Pusvalandis” proponujemy nietypowy, ale skuteczny sposób – w sposób centralizowany zmienić godziny pracy spółek i instytucji i w taki sposób przekierować chociażby część potoku samochodowego w godzinach szczytu” – tłumaczy Mindaugas Statulevičius, dyrektor Litewskiego Stowarzyszenia Rozwoju Nieruchomości.
Jako pierwsi pozytywne zmiany na drogach mają odczuć mieszkańcy wileńskiej dzielnicy Zameczek, gdzie obecnie mieszka ponad 25 tys. ludzi. Jak powiedział Statulevičius, do inicjatywy dołączyło wiele działających w tej dzielnicy spółek i instytucji, które zmieniły godziny pracy (pracę rozpoczynają np. o pół godziny później).
Obecnie korki na alei Pilaitės zaczynają się tworzyć około godziny 7.30 i trwają mniej więcej pół godziny.
Statulevičius powiedział, że inicjatywa „Pusvalandis” to tylko pierwszy krok stowarzyszenia w celu zmniejszania zakorkowania miasta.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.