Zgromadzeni w świątyni działacze kół ZPL w Czarnym Borze i Wołczunach powierzali Stwórcy swoje plany, modlili się także w intencji tych, którzy już odeszli do wieczności. Mszę św. celebrowali – ks. Mirosław Balcewicz, proboszcz parafii Porudomino, do której należą Wołczuny, oraz ks. Jerzy Witkowski, proboszcz parafii Wojdaty, na której terenie znajduje się Czarny Bór. Zwracając się do wiernych ze Słowem Bożym, ks. Jerzy odwołał się do fragmentu Pisma Świętego, w którym jest mowa o uzdrowieniu paralityka. „Ewangelia mówi nam o czterech osobach, które uczyniły wielkie dobro dla swego przyjaciela, przynosząc go do Chrystusa. My także powinniśmy żyć w taki sposób, aby innym czynić dobrze, a tym samym wskazywać im Jezusa" – mówił kapłan, przypominając, że za wykonane dobro nie należy oczekiwać podziękowań. Proboszcz przypomniał również, że pierwszą inicjatywą koła ZPL w Czarnym Borze było staranie o Dom Boży dla miejscowości, naznaczonej obecnością św. Urszuli Ledóchowskiej oraz bł. Michała Sopoćki.
Liturgię Mszy św. upiększyli parafianie – Edward Czerniak, prezes czarnoborskiego koła ZPL, przeczytał Słowo Boże, natomiast śpiewy wykonała schola „Niebiańskie Dzieci".
Świecka część uroczystości odbyła się w czarnoborskim Ośrodku Kultury. Tutaj witali wszystkich przybyłych – Edward Czerniak oraz starosta gminy czarnoborskiej – Tadeusz Aszkielaniec. Na święto przybyli również członkowie koła ZPL w Wołczunach z prezesem Ryszardem Narkevičiusem na czele. Wspólny śpiew „Roty" dał początek przedsięwzięciu.
Waldemar Tomaszewski, przewodniczący AWPL, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, poseł do Parlamentu Europejskiego, dziękując wszystkim zgromadzonym, podkreślił, jak ważne jest, aby tworzyć jedność, łącząc we wspólnej działalności ludzi różnych narodowości.
„Na początku lat 90. było większe zagrożenie, gdy został rozwiązane samorządy, a ludzie znaleźli się bez pracy. Wtedy nie mieliśmy tak mocnej pozycji w samorządach – wspominał przewodniczący AWPL. – Dzisiaj, z kolei, dzięki pracy w poszczególnych gminach i środowiskach, mamy mocną pozycję w samorządach Wileńszczyzny. Dlatego naszym zadaniem na najbliższe lata jest utrzymanie tego stanu posiadania".
Waldemar Tomaszewski przypomniał o ostatnich atakach wymierzonych w polską społeczność, m.in. o horrendalnych karach dla dyrektora administracji samorządu rejonu solecznickiego za nieusunięcie tabliczek z nazwami ulic w języku polskim. Apelował o solidarność i jedność z pokrzywdzonymi.
„Rozpowszechniając cegiełki na pokrycie kary pieniężnej, którą sąd nałożył dla dyrektora administracji, nie jest ważne, ile kto da. Tą akcją chcemy przede wszystkim zachęcić rodaków do solidarności, pokazania, że stanowimy jedność i nie damy się zastraszyć" – mówił Waldemar Tomaszewski.
W swoim przemówieniu podkreślił również zasługi tych pokoleń Polaków, które działały w okresie reżimu sowieckiego, podczas wojny, a także wcześniej. „To nie my odrodziliśmy polskość na tych terenach. Myśmy skorzystali z dorobku minionych pokoleń, dzięki którym nasza wiara, kultura, tożsamość przetrwały" – podkreślił prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL.
Edward Czerniak, kreśląc historię działalności koła ZPL w Czarnym Borze, przypomniał o entuzjazmie, zapale, ogromnej dumie, które towarzyszyły czarnoborzanom przy zakładaniu podwalin ZPL. „Cieszyliśmy się, że powstaje organizacja, która zrzesza osoby pragnące krzewić polskość, a wraz z nią odradzać naszą wiarę, kulturę, mowę" – mówił prezes koła. Przypomniał, że mieszkańcy gminy czynnie włączyli się w działalność na rzecz miejscowości – a pierwsze – to było wskrzeszenie pamiętnej działalności urszulanek w Czarnym Borze: zorganizowanie kaplicy, odnowienie cmentarza, gdzie są pochowane siostry. Praca kół ZPL w czarnoborskiej gminie – to także troska o szkołę, która teraz nosi miano św. Urszuli Ledóchowskiej, a której pedagodzy są zaangażowani na rzecz miejscowego społeczeństwa. Prezes przypomniał, że wraz z powołaniem koła działalność rozpoczął zespół „Borowianka", wówczas pod kierownictwem Hieronima Czernisa, a dziś – Kazimierza Moroza.
„W trosce o zachowanie praw mniejszości narodowych, na terenie gminy zostały powołane także koła AWPL, z którymi została nawiązana ścisła współpraca. Zawsze aktywnie udzielaliśmy się podczas wyborów, we wszelkich dążeniach o zachowanie swoich praw do ojcowizny, krzewienia polskiej kultury i języka" – mówił Czerniak, podkreślając, że Polacy nie dadzą się zastraszyć wobec wszelkich negatywnych działań władz. Z podziękowaniami do współziomków zwrócił się także pierwszy prezes koła – Czesław Tomaszewicz. Udział w uroczystości wziął również radny rejonu wileńskiego – Kazimierz Wojsznis z małżonką.
Działalność na rzecz społeczeństwa i mniejszości narodowych w Czarnym Borze skupiona jest również wokół szkół – polskiej i – w Wołczunach – rosyjskiej. W ich imieniu do zgromadzonych przemówili dyrektorzy – Mieczysław Jasiulewicz z Czarnoborskiej Szkoły Średniej im. św. Urszuli Ledóchowskiej oraz Weronika Koczniewa ze Szkoły Średniej w Wołczunach.
Pięknym świadectwem krzewienia polskości i zachowania rodzimych tradycji i kultury były wspomnienia, którymi podzieliła się emerytowana nauczycielka klas początkowych Krystyna Subotkiewicz. Rodowita wilnianka opowiedziała o historii swojej rodziny, zagrożeniach, które czyhały podczas wojny i w okresie powojennym, o tym, jak rozpoczęła pracę w szkole w Czarnym Borze, a potem – w latach 90. – jako jedna z pierwszych na Wileńszczyźnie katechetek. Właśnie jako nauczycielka religii, troszczyła się o to, aby przypomnieć mieszkańcom chlubną historię Czarnego Boru, działalność św. Urszuli, ukrywanie się w czasie wojny bł. Michała Sopoćki. „Bądźcie jak jasny promień słońca, który dla każdego stworzenia ma światło i ciepło" – za św. Urszulą powtórzyła nauczycielka.
Do zgromadzonych zwrócił się Jarosław Narkiewicz, wicemarszałek Sejmu RL, prezes Trockiego Oddziału Rejonowego ZPL. Dzieląc się doświadczeniem pracy na rzecz społeczeństwa w rejonie trockim, podkreślił m.in. jak istotną rolę odegrało doświadczenie pracy w samorządzie.
Z kolei mer rejonu wileńskiego Maria Rekść podziękowała czarnoborzanom za wszelkie wsparcie. Odwołując się do przemówienia Krystyny Subotkiewicz, podkreśliła, jak ważną rolę pełni rodzina w wychowaniu kolejnych pokoleń. Apelowała o wdzięczność dla tych osób, które przekazały tożsamość, wartości chrześcijańskie, kulturę narodu. Natomiast dla pani Krystyny wręczyła wiązankę kwiatów.
Goście honorowi wręczyli podziękowania dla przybyłych na święto działaczy miejscowych kół ZPL. Natomiast ze sceny rozbrzmiewały melodie bliskich sercu każdego Polaka piosenek. Na koncert złożyły się występy zespołu „Borowianka", a także dzieci i młodzieży z zespołu „Hałas" z miejscowej szkoły im. św. Urszuli Ledóchowskiej oraz „Motyw", działającego przy domu kultury. Wystąpił niedawno założony przez czterech przyjaciół zespół „Kryzys Band". Artyści wykonali znane i lubiane utwory lat 70., śpiewane przez „Trubadurów", Czesława Niemena, czy też „Czerwone Gitary". Swój koncert zaprezentowało także „Trio" z Rudomina, w składzie małżeństwa Rity i Jarosława Królikowskich oraz Wioletty Cereszka.
Teresa Worobiej
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/25573-mieszkancy-gminy-czarny-bor-swietowali-jubileusz-zpl-foto#sigProGalleriad721e80971
fot. Teresa Worobiej
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.