Udział w konferencji wzięli: Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL-ZChR), europoseł, Loránt Vincze, przewodniczący Federalnej Unii Europejskich Grup Narodowościowych (FUEN), koordynator inicjatywy Minority SafePack oraz Zbigniew Jedziński, poseł z ramienia AWPL-ZChR.
„Na Litwie inicjatywa, dotycząca ochrony praw mniejszości, była pomyślna. W krótkim czasie zebrano ponad 21 tysięcy podpisów. To 256 proc. wymaganej dla Litwy liczby głosów. Żeby ta inicjatywa się udała, w całej Unii Europejskiej trzeba zebrać 1 mln podpisów. To również udało się. Drugi warunek jest trudniejszy – w siedmiu krajach trzeba zebrać pewną kwotę. Dla Litwy ta kwota wynosi 8250 podpisów. Mniejszości narodowe wsparły tę inicjatywę i zbieranie podpisów zakończyło się pomyślnie“ – powiedział podczas konferencji Waldemar Tomaszewski.
Loránt Vincze, przewodniczący FUEN podziękował za zebranie na Litwie podpisów pod europejską inicjatywę obywatelską Minority SafePack i dziś, w poniedziałek, Głównej Komisji Wyborczej przekazał dysk z elektronicznymi podpisami poparcia.
„To europejska inicjatywa grup mniejszości narodowych i językowych. Nasz związek, założony w 1949 roku, liczy ponad 100 członków z 35 państw europejskich. W swojej organizacji zawsze mieliśmy przedstawicieli mniejszości narodowych i językowych. Pracujemy z instytucjami unijnymi. Sam jestem Węgrem z Rumunii. Jako węgierska mniejszość narodowa w Rumunii mamy wielką nadzieję i liczymy na to, że UE będzie chronić prawa mniejszości narodowych i językowych oraz naszą kulturę“ – powiedział Vincze.
Zwrócił uwagę na to, że UE to raczej unia współpracy gospodarczej, gdzie większość kwestii reguluje Bruksela. Natomiast prawa językowe czy kulturowe nie są objęte reglamentacją. „To wstyd, bo motto Unii Europejskiej brzmi „Zjednoczona w różnorodności”, ale naszym zdaniem ta różnorodność powinna dotyczyć nie tylko 24 oficjalnych języków UE, ale też innych języków mniejszości narodowych, których jest bardzo wiele w UE“ – mówił przewodniczący FUEN.
Dodał, że w ostatnich latach organizacja podejmowała wiele starań w kwestii mniejszości narodowych, ale wiele inicjatyw było odrzuconych, bo uważano, że prawa mniejszości narodowych to wyjątkowa kompetencja państw członkowskich. „Jednak byłoby dobrze, gdyby państwa wykonały swoją pracę i stworzyły system, chroniący prawa mniejszości narodowych, zamieszkałych na ich terytorium” – zaznaczył Vincze. W jego opinii, ma być jasno powiedziane, jakie powinny być prawa językowe, oświatowe, kulturowe.
„Mniejszości narodowe muszą same powiedzieć, jakich chcą praw, a państwa powinny zrealizować te prawa, rozpocząć dialog z mniejszościami narodowymi i dać pozytywną odpowiedź dla wspólnot. Niestety, do tego nie dochodzi. Państwa, wydaje się, całkowicie odmawiają dać grupom mniejszości narodowych to, o co proszą, dążyć do zagwarantowania praw mniejszościom narodowym. Zrozumieliśmy, że państwa członkowskie nie wykonują swej pracy, dlatego jesteśmy zmuszeni zwrócić się o pomoc do UE“ – powiedział przewodniczący FUEN.
Zaakcentował, że mniejszości narodowe powinny mieć takie same prawa jak większości narodowe – posługiwać się swoim językiem ojczystym, otrzymywać wsparcie w dziedzinie oświaty i kultury i in. „Dlatego przedstawiliśmy propozycje, dotyczące praw oddzielnych mniejszości narodowych w regionach, i tę inicjatywę nazwaliśmy Minority SafePack” – powiedział pan Loránt. Kampania ruszyła w 2013 roku. Komisja Europejska początkowo tę inicjatywę nie rejestrowała, uważając, że to nie wchodzi w zakres jej kompetencji. FUEN zaskarżyła tę decyzję i w 2017 roku sąd w Luksemburgu orzekł, że KE powinna znaleźć sposób, by zarejestrować inicjatywę obywatelską ws. zagwarantowania ochrony mniejszości narodowych..
„W 2017 roku rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów. Mieliśmy na to rok. Nam się udało. Zebraliśmy ponad 1 mln 320 tys. podpisów“ – oznajmił przewodniczący FUEN. Dodał, że podpisy były zbierane w wielu krajach członkowskich UE, w tym w krajach bałtyckich, w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, także we Włoszech, Hiszpanii i Danii. „To wskazuje, że nasza inicjatywa nie jest inicjatywą jedynie regionalną. Wspierają ją różne wspólnoty narodowe w całej Europie. To kampania apelująca o zagwarantowanie praw mniejszości narodowych“ – powiedział szef FUEN.
Zebrane podpisy w ciągu 3 miesięcy będą zweryfikowane przez krajowe komisje wyborcze. Następnie zostaną przekazane KE, która będzie musiała rozpocząć publiczne dyskusje i debaty w Parlamencie Europejskim. W końcowym etapie KE ma przyjąć decyzję w sprawie podjęcia dalszych kroków, np. przyjęcia aktów prawnych w oparciu o inicjatywę. „Jesteśmy w połowie drogi. Najważniejsze jeszcze przed nami – by zostały przyjęte odpowiednie akta prawne w oparciu o tę inicjatywę obywatelską“ – powiedział Loránt Vincze. Podziękował polskiej mniejszości na Litwie za poparcie kampanii.
„Ta inicjatywa dotyczy autochtonicznych mniejszości narodowych. Nie dotyczy imigrantów, których w Europie jest coraz więcej. Są oni objęci inną ochroną prawną“ – dodał lider AWPL-ZChR. Podkreślił, że celem inicjatywy Minority SafePack jest „zagwarantowanie pełni praw autochtonicznym mniejszościom narodowych, które żyją na swej ziemi od wieków“.
„Niestety, nie wszędzie te prawa są zapewnione. Litwa nie jest wyjątkiem“ – wyraził ubolewanie Tomaszewski. Przypomniał, że przed osiemnastu laty, w 2000 roku Litwa ratyfikowała bez zastrzeżeń Konwencję Ramową o Ochronie Mniejszości Narodowych, jednak jej nie stosuje. Podkreślił, że jeden z artykułów konwencji mówi, że nowe akta prawne nie mogą pogarszać sytuacji mniejszości narodowych. Niestety, w 2011 roku na Litwie została przyjęta nowa Ustawa oświacie, która ograniczyła naukę w języku ojczystym w szkołach mniejszości narodowych, wprowadzając naukę 3 przedmiotów w języku państwowym. „Mimo że w szkołach mniejszości narodowych na Litwie nauka zawsze odbywała się w języku ojczystym“ – mówił lider AWPL-ZChR. Dodał też, że w 2010 została zlikwidowana w naszym kraju Ustawa o mniejszościach narodowych. „To skandal. Działająca od 1989 roku ustawa została zlikwidowana. To poważne naruszenie międzynarodowej konwencji“ – zaakcentował Tomaszewski. Podkreślił, iż właśnie z tych powodów mniejszości narodowe na Litwie aktywnie poparły europejską inicjatywę obywatelską Minority SafePack.
„To nasza wspólna sprawa – zagwarantowanie pełni praw tradycyjnym mniejszościom narodowym w Unii Europejskiej“ – podkreślił przewodniczący AWPL-ZChR.
Zapytany o to, jak widzi sytuację ws. ochrony praw mniejszości narodowych na Litwie, Lorant powiedział, że „tu są problemy, jak i w wielu innych krajach europejskich“. „Nasze państwa, zostając członkami UE, powinny były spełnić kryteria kopenhaskie, które dotyczyły też zagwarantowania praw mniejszościom narodowym. Wiele państw spełniło te kryteria, ale po wstąpieniu do UE, przestały je stosować, gdyż stare państwa członkowskie też nie przestrzegały standardów, dotyczących ochrony praw mniejszości narodowych. Na przykład, Francja i Grecja w ogóle nie uznają istnienia grup mniejszości narodowych. Te standardy jakby nie istnieją. My domagamy się o więcej, a otrzymujemy mniej“ – powiedział przewodniczący FUEN.
Zwrócił uwagę na to, że jeśli chodzi o prawa używania języków mniejszości – napisy w językach mniejszości narodowych, nauka w językach mniejszości narodowych są to dziedziny problematyczne, a wiele państw w ogóle nie stosuje zapisów własnych ustaw, gwarantujących prawa mniejszościom narodowym. Ale dodał, że w UE jest też wiele dobrych przykładów w kwestii mniejszości narodowych, np. w Belgii, Danii, Finlandii, Włoszech, Niemczech. Podkreślił, że celem inicjatywy Minority SafePack jest też dzielenie się dobrym doświadczeniem w kwestii mniejszości narodowych między krajami UE, by powstały standardy gwarantujące ochronę praw mniejszości narodowych.
Tomaszewski zwrócił uwagę na to, że Litwa często stawia państwa skandynawskie jako wzór – tam wysoki poziom życia, wzorcowy system socjalny. „Ale czemuś nie pokazuje dobrych praktyk w kwestii ochrony praw mniejszości narodowych. Np. mniejszość szwedzka w Finlandii ma zagwarantowane wszystkie prawa“ – powiedział europoseł. Dodał, że obok fińskiego drugim językiem urzędowym jest szwedzki, nawet w Helsinkach, gdzie ludność szwedzka stanowi 4 proc. „U nas w niektórych rejonach mniejszości narodowe stanowią 90 proc. ludności i nawet w tych samorządach nie można oficjalnie używać języka mniejszości narodowych. To nonsens, nieporozumienie, skandal“ – mówił lider AWPL-ZChR.
Szef FUEN, zapytany przez dziennikarzy, czy nie uważa, że mniejszości narodowe powinny mieć opanowany język państwowy na takim poziomie jak i większości narodowe, odpowiedział, że to „zależy od sytuacji“. Mówił, że jego babcia całe swoje życie przeżyła we wsi w Transylwanii, gdzie wszyscy mieszkańcy byli Węgrami, a tylko policjant Rumunem, i nie nauczyła się rumuńskiego języka, bo jego nie potrzebowała. „Młodzi wstępują na uczelnie, wyjeżdżają do miast, gdzie większość stanowią Rumuni, to, bez dwóch zdań, będą musieli opanować ten język i to da im więcej możliwości w życiu. Bez wątpienia, istnieje obowiązek opanowania języka państwowego, bo jest on wciągnięty do programu nauczania w szkole. Ale jeśli ludzie decydują się żyć bez używania języka państwowego i dają bez niego radę, to wszystko jest w porządku“ – uważa Vincze. Zaznaczył, że, owszem, dzieci mniejszości narodowych muszą znać język państwowy, bo to leży w ich interesie. Jednak w Rumunii, zaakcentował, wynikł problem, bo dzieci mniejszości narodowych musiały uczyć się języka państwowego zgodnie z programem, według którego uczyły się dzieci większości narodowej. „Jednak węgierskie dzieci w Rumunii nie mówiły tak dobrze w języku rumuńskim, który był dla nich językiem poniekąd nowym, obcym“ – tłumaczył przewodniczący FUEN.
Poproszony też został o skomentowanie polityki językowej w USA. „W Ameryce, o ile wiem, wszyscy są emigrantami. Podstawowym językiem jest język angielski, ale w większych wspólnotach jest używany np. język chiński czy hiszpański jako język urzędowy i większe wspólnoty mniejszości narodowych mają możliwość posługiwania takim językiem, jaki im odpowiada“ – powiedział Vincze. Podkreślił, że mniejszości narodowe w USA nie są autochtoniczne tak jak jest to w Europie. „Zawsze staram się spojrzeć na ten temat inaczej. A czemu nie zaproponować przedstawicielom większości, by nauczyli się języka mniejszości w tych samorządach, gdzie mieszka 70-80 proc. ludności, należącej do mniejszości narodowej? Mieliby okazję poznać język tej mniejszości narodowej, środowisko kulturalne. Ponadto te dwie wspólnoty mogłyby ściślej współpracować ze sobą. Chciałbym, żeby państwo pokazało takie dobre przykłady“ – powiedział Loránt Vincze, przewodniczący Federalnej Unii Europejskich Grup Narodowościowych.
***
Litwę zamieszkują przedstawiciele 154 narodowości. Litwini stanowią 84 proc. ludności kraju, mniejszości narodowe i przedstawiciele innych narodowości – 16% populacji. Największą mniejszością narodową na Litwie są Polacy, którzy, zgodnie z powszechnym spisem ludności z 2011 roku, stanowią 6,6% mieszkańców państwa. Rosjanie stanowią 5,8% populacji kraju, Białorusini – 1,2%.
***
Minority SafePack Initiative to pakiet propozycji ustaw, który ma zagwarantować ochronę autochtonicznych mniejszości narodowych oraz szereg aktów prawnych UE, umożliwiających wspieranie praw mniejszości, prawa do języka oraz do ochrony kultury. Główne cele inicjatywy można streścić, jako: bezpieczeństwo mniejszości narodowych oraz regulacje ustawowe związane z mniejszościami, a w szczególności zagwarantowanie korzystania z języka mniejszości w urzędach państwowych i samorządowych, na kartach wyborczych, w napisach informacyjnych i w życiu publicznym.
- © VRK © VRK
- © VRK © VRK
- © VRK © VRK
- © VRK © VRK
- © VRK © VRK
- © VRK © VRK
- © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel) © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel) © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel) © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel)
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/244361-lorant-vincze-mniejszosci-narodowe-powinny-miec-takie-same-prawa-jak-wiekszosci-narodowe#sigProGalleria1aad541741
Komentarze
W okreslenie "przycisnac" wkladam znaczenie zmrozic wszystkie projekty polski z Litwa, az zostana uregulowane rzadania Polakow na Litwie. Nie widze tutaj rzadnej potrzeby wypowiadania wojny.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.