„Wiele problemów w Wilnie powstaje z powodu obiektów dziedzictwa kulturowego. Prace wykończeniowe na fasadach takich budynków są szczególne. Powołaliśmy więc specjalny fundusz, by mieszkańcy mogli się zwracać o wsparcie na remont balkonów, by nie stwarzały zagrożenia" – powiedział mer Wilna Artūras Zuokas.
Planuje się, że wielkość funduszu wyniesie około 1 mln litów. Obecnie na budynkach w starostwach na Starówce, w Nowym Mieście, na Śnipiszkach jest ponad 2 tys. balkonów, które wymagają remontu, 31 z nich jest w stanie awaryjnym. Mieszkańcy jednak często nie zgadzają się płacić za remont balkonów, chociaż czasami te stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa ich samych.
Remont jednego budynku kosztuje średnio około 8-12 tys. litów. Dlatego też w celu zachęcenia mieszkańców i organizacji, by wspólnym wysiłkiem remontowali domy wielomieszkaniowe, na remonty balkonów, gzymsów, parapetów i innych elementów architektonicznych w ciągu dwóch lat będzie przyznawane wsparcie samorządowe w wysokości 30 proc. i przez kolejne trzy lata – w wysokości 20 proc.
Na remont elementów fasad obiektów wciągniętych do Rejestru Obiektów Dziedzictwa Kulturowego będzie przyznawane wsparcie w wysokości 30 proc. w ciągu 5 lat. Jeżeli w budynkach, dla których proszone jest wsparcie, są pomieszczenia komercyjne opodatkowane podatkiem od nieruchomości, dodatkowo będzie przyznawane wsparcie w wysokości 10 proc. od tego podatku.