Według wicemera Wilna, socjaldemokraty Gintautasa Paluckasa, 15 rodzin romskich wyprowadziło się do mieszkań socjalnych, jeszcze 40 skorzystało z pomocy finansowej, którą udziela samorząd przy wydzierżawieniu przez Romów mieszkań.
„Cieszy fakt, że na nowym miejscu Romowie nie przysparzają mieszkańcom kłopotów – nie handlują narkotykami, nie hałasują. Wzrosła też liczba romskich dzieci, uczęszczających do szkół“ – mówi Paluckas.
Wielu Romów, zdaniem władz Wilna, zrezygnowało z taboru w wyniku antynarkotykowych akcji policyjnych na to obozowisko, niemała liczba młodych ludzi wyjechała na zarobki za granicę.
W 2016 roku w taborze na podwileńskim Porubanku mieszkało około 500 Romów, obecnie, według szacunków wileńskich władz, ich jest około 280.
Tabor na Porubanku powstał samowolnie w 70. latach XX wieku. Jest to największe skupisko Romów w krajach bałtyckich. Jest uważany za największy punkt handlu narkotykami na Litwie.
Na podst. BNS