„Pamiętam te straszne dni, kiedy w Warszawie przeżywaliśmy to, co się dzieje w Wilnie. Wiele Polaków przyjechało tu, aby wspierać Litwinów. W tej chwili jestem bardzo szczęśliwa, że jestem ambasadorem w wolnej Litwie, która została obroniona właściwe piersiami swoich obywateli. To było fantastyczne, że zwykli obywatele przyszli, by bronić wybranych przez siebie władz, bronić wolności i niepodległości Litwy.’’ – powiedziała ambasador Urszula Doroszewska.
na podst. Ambasada RP w Wilnie