Swe modele zaprezentowali modelarze z różnych miast Litwy – Wilna, Kowna, Poniewieża, Kłajpedy, Gorżd, Wisagini, jak też Polski, Łotwy, Estonii, Białorusi, Ukrainy, Rosji i Niemiec.
Modele ojca i córki
Znaczną ilość modeli wystawili modelarze z Polski – Oleśnicy, Chełmży, Bielska Podlaskiego, Franciszkowa, Krasnystawu. Marek Wantowski z Chełmży już po raz czwarty uczestniczy w tym dorocznym święcie modelarzy. Przywiózł na konkurs własnoręcznie wykonany plastikowy model działa kolejowego „Leopold” oraz dzieło rąk córki Joanny – model brytyjskiego czołgu „Cromwell MK IV” z lat II wojny światowej z napisem na wieży „Hela”. Warto nadmienić, że takie czołgi były na wyposażeniu 1. Dywizji Pancernej generała Maczka, która wsławiła się w krwawej bitwie z Niemcami w sierpniu 1944 roku pod Falaise we Francji.
Minireplika średniowiecznej katapulty też jest wykonana przez Joannę Wantowską, uczestniczkę poprzednich wileńskich wystaw, która tym razem nie mogła wziąć udziału z powodu dwóch równoległych wystaw modelarskich w Polsce.
Jerzy Dończyk ze Świecia zaprezentował kartonowe modele żaglowca „Dar Pomorza” i brytyjskiego okrętu z XVIII wieku HMS „Bounty”.
Zapytany o wrażenia z Wilna i wystawy, odpowiada krótko: „Jest super”.
Nie sposób było ominąć podczas oglądania wystawy wykonanego z kartonu modelu wozu Drzymały, autorstwa młodego modelarza z Bielska Podlaskiego. Warto przypomnieć, że wóz Drzymały stał się symbolem walki z germanizacją w zaborze pruskim w latach 1904-1909.
Uwagę przykuwała też replika śmigłowca Mi-17 z biało-czerwoną szachownicą, stworzona przez pasjonatów z Oleśnicy.
„Latająca Forteca” i papuga
Pasjonaci z Rosji – m. Stupino w obwodzie moskiewskim, Niżnego Nowgorodu, Borisoglebska (k. Woroneża) – zaprezentowali na wystawie modele samolotów z lat II wojny światowej – amerykańskie, japońskie, sowieckie. Podobnie i Białorusini: dziełem rąk modelarzy z Mińska były wykonane z plastiku repliki amerykańskiego samolotu torpedowo-bombowego TBM-3 Avenger, amerykańskiego ciężkiego bombowca B-17B, zwanego „Latającą Fortecą” i radzieckiego samolotu szturmowego Ił-2.
Oryginalnością wyróżniał się model hydroplanu Caudron G.IV z początku XX wieku, zbudowanego przez modelarza z niemieckiego Hamburga. Został umieszczony w obrazie imitującym morze. Przyjemnie było zatrzymać wzrok na „pokojowych” modelach, starannie wykonanych z kartonu: sympatycznych pandach, papudze, delfinie, psach, tygrysach, które „przywędrowały” do Wilna z łotewskiego miasta Preili.
Modele do sklejania
Modelarze z Łotwy, reprezentujący firmę „Copper State Models” mieli własne stoisko, na którym umieścili doskonale odwzorowane modele samolotów z lat I wojny światowej. Właściwie nie tylko samolotów, ale i figurki pilotów oraz personelu naziemnego. Jak powiedział dyrektor „Copper State Moderls” Edgaes Liepinsh, firma specjalizuje się w produkcji zestawów modeli techniki wojskowej z lat I wojny światowej, głównie samolotów.
Swoje stoisko miała też firma „Wektor” z Franciszkowa na czele z Stanisławem Śliwińskim. Oferowała ona kartonowe modele wojskowe, budowlane, zarówno zestawy kartonowe, jak i laserowe. Stanisław Śliwiński stwierdził, że ich modele są wykonywane na komputerach w programie graficznym. Opracowanie jednego modelu jest czasochłonne, zajmuje około miesiąca. Zaprezentował on też sklejony z kartonu model samolotu niemieckiego z lat I wojny światowej „Rumpler C. I.” w barwach rodzącego się polskiego lotnictwa wojskowego lat 1918-1919.
Stoisko Michała Grabowskiego z Oleśnicy, właściciela wydawnictwa „Hobby model”, niejednokrotnie biorącego udział w wileńskiej imprezie pasjonatów modelarstwa, prócz modeli kartonowych oferowało do nabycia komplet „Wielkiej Encyklopedii Lotnictwa”.
Jak powiedzieli organizatorzy, na wystawie-konkursie zaprezentowano blisko 700 modeli. A organizatorami tej, tradycyjnej imprezy łączącej miłośników modelarstwa z różnych krajów, są litewskie kluby modelarskie „Modeliuok.lt”, „Sparnai”, wydawnictwo „W. M. C. Models”.
Jan Lewicki
"Rota"
Komentarze
Modelarstwo uczy cierpliwości i dokładności
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.