Obchody świąt w Wilnie przyćmiła wiadomość o tym, że mieszkającym w Wilnie Polakom policja kazała usunąć wywieszoną na balkonie flagę biało-czerwoną.

"Szanowni Rodacy, niecałe 15 minut temu [w południe - red.] do domu przyjechała policja (6. dzielnicowy komisariat m. Wilna) i kazała mi zdjąć flagę polską zawieszoną dzisiaj rano na balkonie. Argumenty, że jest święto Polski, nie pomogły. Tak to się okazuje, że flaga RP jest flagą wrogiego państwa? A mój ojciec, lat 92, tak się cieszył widokiem "polskości". Żal, że tak krótko..." - napisała w jednej sieci społecznościowej Lilia Kiejzik, dyrektor Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie.

Szef komisariatu policji Nr 5 w Wilnie Vitalijus Karpukas, poproszony o komentarz w sprawie, powiedział dziennikarzom L24, że funkcjonariusze, którzy zażądali usunięcia flagi, nie przekroczyli uprawnień.

Dodał, że Polakom nie grozi za to żadna kara, celem policjantów było upomnienie wilnian.

Funkcjonariusz doprecyzował, że wilnianin, który zgłosił przypadek, dzwoniąc na numer alarmowy 112, pomylił flagę Polski z flagą Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.

Policjant odwołał się w rozmowie do artykułu 12 punkt 6 Ustawy o fladze Litwy i innych flagach (lit. Dėl Lietuvos valstybės vėliavos ir kitų vėliavų įstatymas).