Wizyta prezesa IPN Jarosława Szarka na Litwie

2017-03-23, 15:09
Oceń ten artykuł
(6 głosów)
Wizyta prezesa IPN Jarosława Szarka na Litwie © Teresa Worobiej

W dniach 22-23 marca br. wizytę na Litwie złożył prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek wraz z delegacją. Jednym z punktów programu pobytu na Litwie szefa IPN był udział w prezentacji książki „Sowiecki aparat represji wobec litewskiego i polskiego podziemia 1944–1945”, która odbyła się w Wilnie we środę, 22 marca

„Ta książka jest hołdem dla tego pokolenia i naszym zobowiązaniem” – powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek podczas prezentacji wydania w Kompleksie Memoriału Tuskulanum w Wilnie. To jego pierwsza zagraniczna wizyta od objęcia stanowiska w lipcu 2016 roku.

Prezes IPN powiedział, że szczególne wrażenie zrobiła na nim wizyta w dawnej siedzibie KGB w Wilnie, gdzie przeszedł "szlakiem, którym przed kilkoma dziesięcioleciami szli nasi przodkowie – zarówno Polacy, jak i Litwini". Szli, a potem zostali w bestialski sposób zamordowani. Materialne ślady tego w postaci dziur od kul w ścianach robią niesamowite wrażenie. Podobną drogę przeszedłem, rozpoczynając swoją prezesurę w IPN, w budynku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, czyli odpowiednika KGB – polskiej bezpieki w Warszawie. Jakże podobne cele, karcery, schody, ściany, wtedy pokryte krwią. I te zdjęcia młodych ludzi, Polaków, Litwinów. Zapłacili najwyższą cenę za to, że chcieli żyć w wolnych, niepodległych krajach" mówił Szarek. 

„Bez ich poświęcenia, ofiary, cierpienia, śmierci nie upadłby Związek Sowiecki i komunizm, który przez kilkadziesiąt lat w tak szczególny sposób niszczył nasze narody. Na tej Ziemi żył i tworzył pisarz, który w wyjątkowy jakże trafny sposób oddał istotę komunizmu, myślę o Józefie Mackiewiczu i jego „Drodze donikąd”. Komunizm był drogą donikąd. Ale mimo że ci, którzy podjęli z nim walkę, mieli zniknąć z naszej pamięci, bo taki był wyrok komunistów, oni dzisiaj wracają. Wracają dzięki wielkiej pracy historyków, dzięki fascynacji młodego pokolenia, które chce odkrywać te historie i temu służy ta książka” – zaznaczył prezes IPN.

W książce znalazły się dokumenty sowieckiego aparatu represji oraz litewskiego i polskiego podziemia antysowieckiego z terenów przeważnie wschodniej Litwie w okresie od rozpoczęcia sowieckiej okupacji w lipcu 1944 roku po zakończenie II wojny światowej w maju 1945 roku. Ta publikacja jest pierwszym tomem z serii „Polska i Litwa w XX wieku. Dokumenty z archiwów służb specjalnych”. 

Prezes IPN podkreślił, że książka ma też przypominać, żeby ta historia nigdy się nie powtórzyła. A także być przestrogą „przed budową świata pozbawionego fundamentalnych wartości, wartości cywilizacji łacińskiej, do której wspólnie od tylu wieków należymy”. „To jest nauka dla nas i dla następnych pokoleń – nie zbuduje się sprawiedliwego, wolnego, szczęśliwego świata niszcząc wartości. Te wartości niszczył system komunistyczny. Ale pamiętajmy, że te wartości okazały się silniejsze i są silniejsze od każdego systemu, który będzie chciał zniszczyć wolność i wolę życia w niepodległym państwie” – mówił Szarek.

Książka jest efektem współpracy Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie, Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy oraz Litewskiego Archiwum Akt Specjalnych. Nad publikacją pracowali polscy i litewscy historycy: dr Arūnas Bubnys, Margarita Chilińska, Edita Jankauskienė, Ovidijus Lėveris, dr Marcin Majewski, Rytas Narvydas, prof. Piotr Niwiński, dr Cyprian Wilanowski.

Dr Arūnas Bubnys przyznał podczas prezentacji, że od rozpoczęcia współpracy IPN z litewskimi partnerami powstało pytanie, jakiemu tematowi należałby poświęcić pierwszą wspólną publikację. „Obie strony, polska i litewska, doszły do wniosku, że należy rozpocząć pracę od takich tematów, które bardziej nas łączą niż dzielą. Nam się wydawało się, że temat polskiego i litewskiego antysowieckiego podziemia oraz ruchu partyzanckiego na Litwie, szczególnie na jej wschodniej części, Wileńszczyźnie, to właśnie ten temat, który nas łączy, nad którym możemy wspólnie pracować i wydać publikację. Niewykluczone, że w przyszłości podejmiemy bardziej trudne tematy” – mówił historyk.

Publikacja zawiera 74 dokumenty aparatu sowieckiej represji, a także dokumenty polskich i litewskich organizacji ruchu oporu. Opracowano też biogramy członków organizacji podziemnych, także biografie dowódców aparatów represji.

Jeden z autorów publikacji, prof. Piotr Niwiński, podkreślił, że praca nad książką była niełatwa, a jednym z powodów było to, że najnowsza historia Litwy w Polsce jest bardzo mało albo w ogóle nieznana i tak samo historia Polski na Litwie też jest mało znana. „Trzeba było stworzyć mechanizm wspólnego pisania, wspólne nazwy i coś, dzięki czemu historycy w Polsce i na Litwie zrozumieją, cośmy chcieli przekazać” – tłumaczył Niwiński.

Historyk dr Marcin Majewski zaznaczył, że pierwsze rozmowy w sprawie wydania polsko-litewskiej serii były prowadzone już w 2008 r. prze św. prezesa IPN Janusza Kurtykę. Dlatego poświęcone mu zostały fotografie w początkowych stronach publikacji. (Kurtyka zginął w 2010 roku podczas katastrofy smoleńskiej). Majewski opowiadał, że niemal wszystkie dokumenty wykorzystane w książce były w języku rosyjskim, dlatego w publikacji zostały zamieszczone ich tłumaczenia na język polski i litewski. Jedynie w aneksie znajdują się oryginalne pisma organizacji podziemnych, które pisane były po polsku, litewsku i angielsku.

Książka jest wydana w formie lustra, czyli po jednej stronie dokumenty po polsku, po drugiej – po litewsku.

Udział w prezentacji publikacji wziął m.in. poseł z ramienia AWPL-ZChR Czesław Olszewski, sekretarz Klubu Weteranów AK Okręgu Wileńskiego Edmund Szot, prezes Forum Rodziców Szkół Polskich Renata Cytacka.

Goszczący na Litwie prezes IPN oraz dyrektor Archiwum Instytutu złożyli kwiaty w Zułowie, gdzie urodził się Józef Piłsudski, oddali też hołd Polakom spoczywającym na cmentarzu na Rossie oraz pomordowanym w Ponarach. W ceremoniach oddania hołdu w miejscach ważnych dla Polaków wraz z przedstawicielami IPN na czele z prezesem dr. Jarosławem Szarkiem uczestniczyli także ambasador RP na Litwie Jarosław Czubiński oraz dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk. 

We czwartek, 23 marca, prezes IPN spotkał się z liderem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin, europosłem Waldemarem Tomaszewskim.

Prezentacja książki odbyła się również dzisiaj, 23 marca, w Kownie, w Bibliotece-Muzeum im. Prezydenta Valdasa Adamkusa Uniwersytetu Witolda Wielkiego.

Komentarze   

 
#28 W.Z.D. 2017-04-05 15:24
Cytuję Simasius oddaj szkołę:
Kresy są ważnym elementem polskiego dziedzictwa narodowego

Dzięki wielkiej determinacji środowiska szkolnego wspartego przez AWPL udało sie wygrać w sądzie, ale potrzeba było mądrej pracy, a nawet strajków i tysięcznych wieców.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#27 Jerzy 2017-03-29 23:49
Cytuję Monika:
To bardzo miło, że Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, który za zadanie ma dbać o nasze dobro narodowe, o nasze dziedzictwo przybył na Litwę.

To jest wprost obowiązek urzędników, polityków i dostojników dbać o polską spuściznę i pomagać Rodakom, którzy niejako na posterunku strzegą polskości na Kresach.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#26 Marek N. 2017-03-28 13:28
A to przecież ta sama Borys została niedawno ponownie zainstalowana jako szefowa Związku Polaków na Białorusi. Znowu zresztą w podejrzanych okolicznościach. Wygląda na to, że pewne wpływowe środowiska z Polski wolą mieć sterowalną i chwiejną prezes, gwarantującą słabość i marionetkowość Związku. Polacy na Białorusi zostali ponownie podzieleni, z trudem budowana w ostatnim czasie pozycja legła w gruzach. Po Borys znowu pozostanie gruzowisko, tak jak przed laty. Poseł Dworczyk ze swą świtą zapewne zacierają ręce z uciechy, że Polacy na Białorusi prędko się nie podniosą. Można dalej dewastować polskość kresową, w myśl źle pojmowanych giedroyciowskich idei, by Kresowiaków wydać na pastwę reżimów.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#25 Marek N. 2017-03-28 13:22
Na jednym z portali kresowych znalazłem taki oto ciekawy komentarz:
Określenie o Andżelice Borys, że „W trudnym momencie porzuciła Związek i wyjechała na Zachód” nie jest do końca zgodne z rzeczywistością. Ona nie porzuciła Związek, a została usunięta za alkoholizm. Polska, próbując ją ratować, najpierw ufundowała stypendium doktoranckie w Polsce, a jak z tego nic nie wyszło, ufundowała jej wyjazd do Brazylii. Po powrocie doszło dopiero do rozgrywki /prawdopodobnie niezbyt uczciwej/ z Jaśkiewiczem. Już raz, zresztą również nieuczciwie ponad 10 lat temu wygrała z ówczesnym prezesem Kruczkowskim, kiedy to na salę obrad została wprowadzona studentka, która stwierdziła, że Kruczkowski ją zgwałcił. I chociaż po latach to okazało się nieprawdą, to Kruczkowski wybory przegrał. Takie to, niestety bagno istnieje w Kresowii, zwanej Związkiem Polaków na Białorusi.Prawdziwy Związek Polaków /nie zaciekłych opozycjonistów/ na czele z Mieczysławem Łysym nie jest, niestety, uznawany przez stronę polską, a jego działacze mają zakaz wjazdu do Polski. To jest skandaliczne zachowanie rządu Polskiego, gdyż większość najbardziej wykształconych i znaczących na Białorusi Polaków, którzy nie chcą zwalczać Łukaszenki, nie jest w stanie uaktywnić się w Związku Polaków, bo, albo utraci pracę, jeżeli przejdzie do opozycyjnego związku, albo będąc w legalnym, nie wjedzie do Polski. Tak rząd Polski podzielił Polaków na Białorusi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#24 !!! 2017-03-28 11:58
To nikt inny jak Dworczyk przygotował zmiany w ustawie o Karcie Polaka. Bardzo szkodliwe i niebezpieczne dla Kresów. Ułatwiają bowiem wyjazd z Kresów i osiedlanie w Polsce. Zamiast wzmacniać polskość na Kresach tam na miejscu, chce ją osłabiać przez odpływ ludzi. To czyste szaleństwo i nieodpowiedzialność, działanie na szkodę żywotnego polskiego interesu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 Adam 2017-03-28 10:55
Niestety z Polski czasem nadchodzą złe trendy. Środowiska skażone doktryną giedroyciową przyczyniają się do wyniszczania polskości na Kresach. Takie osoby ulokowały się nawet w kręgach obecnej władzy. To ludzie z otoczenia posła Michała Dworczyka, który przed ucieczką do MON, zawłaszczył krajową politykę kresową. Jego Fundacja Wolność i Demokracja czy różne gremia gdzie miał decydujący głos, miały wielki udział w rozbiciu polskich organizacji na Ukrainie i Białorusi. Aż się chce zawołać: łapy precz od Wileńszczyzny! Bo zamiast pomagać, tylko dewastujecie polskość, z takim trudem przechowywaną przez pokolenia jej dzielnych kresowych obrońców.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 Simasius oddaj szkołę 2017-03-26 13:39
Kresy są ważnym elementem polskiego dziedzictwa narodowego
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Monika 2017-03-24 17:27
To bardzo miło, że Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, który za zadanie ma dbać o nasze dobro narodowe, o nasze dziedzictwo przybył na Litwę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 1234 2017-03-24 12:24
Polecam bardzo dobry wywiad z Prezesem IPN Jarosławem Szarkiem w Radio Wilno

http://l24.lt/pl/radio-wilno/item/180598-prezes-ipn-dla-radia-wilno
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Wojak 2017-03-24 11:16
Cytuję My to mamy sąsiadów:
Niemcy mówią o "polskich obozach", Ukraińcy, że "na Wołyniu starły się dwa wojska", a Lietuvisi mówią "że Polska była okupantem"


To trochę ci lietuvisi nie logiczni rozumują, ale to nic nowego w ich wydaniu. Bo skoro piszą, że razem z Polakami byli w ruchu oporu, to jakim cudem Polska mogła być okupantem?

A może ten ruch oporu to ci szaulisi kolaborujący z Niemcami?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 18 maja 2024 

    Św. Jana I, papieża i męczennika, wspomnienie

    J 21, 20-25

    Ewangelii według świętego Jana

    Gdy Jezus Zmartwychwstały ukazał się uczniom, Piotr odwrócił się i zobaczył ucznia, którego Jezus miłował, idącego z tyłu. To on podczas wieczerzy oparł się na Jego piersi i zapytał: „Panie, kto Cię zdradzi?”. Gdy Piotr go spostrzegł, rzekł do Jezusa: „Panie, a co z nim?”. Jezus mu odpowiedział: „Jeśli zechcę, żeby on pozostał aż do mego powrotu, czy to twoja sprawa? Ty pójdź za Mną”. Rozeszła się więc między braćmi wiadomość, że ten uczeń nie umrze. Tymczasem Jezus wcale mu nie powiedział, że nie umrze, lecz: „Jeśli zechcę, aby on pozostał aż do mego powrotu, czy to twoja sprawa?”. To właśnie ten uczeń świadczy o tych sprawach i on je spisał. A wiemy, że jego świadectwo jest prawdziwe. Jezus uczynił jeszcze wiele innych rzeczy, lecz sądzę, że gdyby to wszystko spisano, cały świat nie pomieściłby napisanych ksiąg.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24