Jak donosi litewski dziennik Lietuvos žinios, Litwa na razie uzgadnia swoją pozycję w tej sprawie.
W 2015 roku na konferencji w Muzeum Okupacji w Estonii były minister sprawiedliwości Juozas Bernatonis wspólnie z łotewskimi, estońskimi, polskimi, czeskimi, słowackimi, węgierskimi i gruzińskimi kolegami uznał za konieczność założenia podobnej instytucji.
Profesor Instytutu Międzynarodowego Prawa i Prawa UE Uniwersytetu im. Michała Romera w Wilnie Justinas Žilinskas powiedział dla Lietuvos žinios, że instytucja międzynarodowego organu do badania zbrodni komunistycznych byłaby tylko symbolicznym gestem w celu umocnienia pamięci historycznej. Jego zdaniem, jest wątpliwe, aby taki trybunał potrafił pomóc w pociągnięciu do odpowiedzialności osób, które były sprawcami represji komunistycznych, dlatego, że ich nie zostało już przy życiu, przynajmniej na Litwie.
Na podst. BNS
Komentarze
Wielu ma przeszłość nazistowską zaś dokumenty agentów KGB utajnione na kolejne 25 lat. Może jeszcze doczekam i się i dowiem kto kim był ale zbrodniarzy już nie będzie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.