Festyn „Witaj Święta, Wniebowzięta" – sławiący dobrodziejstwa wiernej Opiekunki rodzin i czuwającej nad chłopskim trudem Matki w Kowalczukach odbył się już po raz 14. Od początku na święto organizowane z inicjatywy starostwa kowalczuckiego, które na dobre zadomowiło się w miejscowej tradycji, mieszkańcy gremialnie przybywają całymi rodzinami.
Przypadająca na sam środek sierpnia uroczystość Matki Bożej Zielnej, gdy ziemia wydaje z siebie plon, ma wieloznaczny wymiar. Dlatego w Kowalczukach, podobnie jak i w wielu miejscach świata, gdzie w sposób szczególny jest czczony kult Najświętszej Maryi Panny, w znak podzięki za tegoroczne plony do kościoła zniesiono i na ołtarzu złożono wszystko to, czym ludzi obdarowała przyroda: wieńce zbóż i warzywa, owoce i zioła, miody i kwiaty...
Ks. Mirosław Grabowski, proboszcz parafii szumskiej, rozpoczynając uroczyste obchody Święta Matki Bożej Zielnej modlitwą w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Kowalczukach, przypomniał licznie zgromadzonym w świątyni żywot Maryi i znaczenie tego święta w naszej codzienności. Zachęcał do tego, aby podążać drogą cnoty i pamiętać, że pomosty do nieba należy budować za życia.
W czasie Mszy św. wierni modlili się o błogosławieństwo Boże dla wszystkich rodzin gminy. We wspólnej modlitwie dziękowali za tegoroczne dary i polecali Bożej opiece wszystkich mieszkańców parafii oraz ich bliskich, prosząc o zgodę, jedność i miłość rodzinną.
Pobłogosławieni i pokrzepieni duchem wierni udali się na plac przy budynku starostwa, gdzie święto miało swoją kontynuację.
Starościna gminy Kowalczuki Krystyna Gierasimowicz serdecznie powitała gości: przewodniczącego Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, eurodeputowanego Waldemara Tomaszewskiego, posła na Sejm RL Leonarda Talmonta, Czesława Olszewskiego, wicemera rejonu wileńskiego, Alberta Narwojsza, zastępcę dyrektora administracji samorządu rejonu wileńskiego, Edmunda Szota, kierownika wydziału kultury, sportu i turystyki samorządu rejonu wileńskiego, ks. Pawła Palula z parafii pw. Jana Chrzciciela w Ławaryszkach. Świętować razem z mieszkańcami gminy kowalczuckiej przybył także Stanisław Ciechanowicz, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Lenartach (Polska), od lat wierny przyjaciel Kowalczuk, także urodzony w Wilnie rodak z Łodzi, Władysław Korowajczyk.
Gospodyni gminy przywitała radnych samorządu rejonu wileńskiego Teresę Dziemieszko, Antoniego Stankiewicza, Helenę Muszkiet, sołtysów, dyrektorów szkół oraz innych instytucji, działających na terenie starostwa i, oczywiście, wszystkich mieszkańców gminy, którzy ten dzień chcieli spędzić w nieco szerszym gronie.
Jak podkreślił lider AWPL Waldemar Tomaszewski, gmina kowalczucka jest wyjątkowa. Mieszkają tu dobrzy, życzliwi, bardzo uprzejmi i utalentowani ludzie, którzy kochają Pana Boga i Ojczyznę.
W swoim przemówieniu eurodeputowany nawiązał także do obchodzonego 15 sierpnia Dnia Wojska Polskiego, upamiętniającego dziejowe zwycięstwo Polaków na przedpolach Warszawy, zwane „cudem nad Wisłą".
A jak bardzo są utalentowani mieszkańcy tej gminy oraz ich sąsiedzi, całe gremium niebawem się przekonało.
Swój śpiew i taniec świętującym dedykowały zespoły: „Barwy Podwileńskie" z Ławaryszek, „Truskaweczka" z Mickun, „Borowianka" z Czarnego Boru", cała gromada dzieci i pięknej młodzieży z Kowalczuk oraz wielu innych artystów.
Słowa podzięki skierowano więc do kierowników zespołów oraz osób, które przyczyniły się do organizacji tak pięknej imprezy. Na szczególne uznanie zasługuje praca i zaangażowanie Wilii Nowickiej i Walentyny Fedorowicz, specjalistek z Ośrodka Kultury w Kowalczukach, które zrobiły wszystko, aby to rodzinne spotkanie w plenerze było przyjemne.
Mieszkańcy byli zadowoleni, iż popołudnie przeznaczone na festyn, było treściwe. Bo jak powiadali, ważny jest udział we Mszy świętej, ale potrzebne też jest ludziom radosne świętowanie, któremu towarzyszy tak wiele atrakcji: koncert, kiermasz, wystawa darów przyrody, konkurs „Najlepszy plon" (nowość tegorocznego festynu), dyskoteka.
Z biegiem lat tradycja zapoczątkowana przez starościnę Krystynę Gierasimowicz zaskarbiła sobie uznanie i małych, i starych, pokazała, że wspólne świętowanie wzmacnia więzy rodzinne i społeczne.
Irena Mikulewicz
Fot. autorka
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.