Tematem przewodnim dyskusji stał się podział odpowiedzialności ponoszonej za działalność uniwersytecką pomiędzy państwem a uczelnią wyższą.
Jak twierdzi przewodniczący konferencji rektorów uczelni wyższych Litwy, rektor Uniwersytetu Technicznego im. Giedymina w Wilnie – Alfonsas Daniūnas: "Rzeczą oczywistą jest, iż uczelnia odpowiada za jakość studiów, nauki, czyli za rezultat. Ale również, zgodnie z przepisami życia i działalności akademickiej, za sposób, w jaki się ten rezultat osiąga”.
"Jesteśmy zdania, że państwo nie powinno się nadmiernie wtrącać w sprawy uczelni wyższych. I nie jest to związane z lękiem przed kontrolą, ale przekonaniem, że po to, by działać i osiągnąć wymierzone cele, potrzeba wolnych rąk” - dodaje A. Daniūnas.
Zdaniem rektora politechniki, rola państwa w regulacji procesu studiów powinna polegać na wymaganiu kształcenia specjalistów odpowiadających zawodowym wymaganiom, nie zaś na wdrążaniu konkretnych sposobów, by takich specjalistów przygotować.
W czerwcu tego roku Sejm litewski przyjął nową redakcję Ustawy o nauce i szkolnictwie wyższym, regulującą proces i rekrutację na studia wyższe, nowy model zarządzania uczelnią i zezwalającą trójletnie studia bakalaurackie. Nowa redakcja ustawy miałaby wejść w życie w roku 2017.