Już drugi miesiąc z rzędu Rosja nie wpuszcza (i nie wypuszcza) podróżujących samochodem przez Białoruś mieszkańców zarówno Litwy, jak też innych krajów Unii Europejskiej. Wyjątek stosowany wyłącznie względem kierowców samochodów ciężarowych i pasażerów pociągów międzynarodowych relacji. Pozostali mieszańcy UE, nawet dyplomaci, do Rosji, i z niej, mogą jechać tylko przez Łotwę.
„Ten problem poruszyliśmy podczas spotkania z wiceministrem spraw zagranicznych Rosji Grigorijem Karasinym. Obiecano rozwiązać go wspólnie z Białorusią, ale na razie sytuacja się nie zmienia” – powiedział ambasador UE w Rosji Vygaudas Ušackas dla „Lietuvos žinios”. Ambasador również był zmuszony zmienić trasę powrotu do domu.
Litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wręczyło Rosji notę w sprawie nowego trybu przekraczania granicy. Zaistniałą sytuację próbowano wyjaśniać w rosyjskim MSZ i Ministerstwie Transportu. Placówki te tłumaczyły, że po zawarciu umowy związkowej pomiędzy Rosją i Białorusią, na granicy tych państw już nie ma przygranicznych punktów kontroli. A ponieważ na granicy rosyjsko-białoruskiej nie jest już prowadzona kontrola przekraczających granicę obywateli, obcokrajowcy zmuszeni są jechać do Rosji przez zewnętrzne punkty kontroli związku celnego, na których kontrola graniczna jest prowadzona.
Ponoć jest to tymczasowa niegodność, gdyż ruch obywateli z krajów trzecich przez granicę Rosji i Białorusi zostanie wznowiony.
Na podst. BNS