Spływ kajakowy pracowników administracji samorządu

2013-07-31, 20:28
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Aktywny odpoczynek staje się w ostatnim czasie niezwykle poszukiwanym i cenionym relaksem.

W dn. 27 lipca br. z inicjatywy mera rejonu solecznickiego Zdzisława Palewicza i dzięki aktywnej pomocy st. specjalisty ds. sportu Walerego Koczana odbył się czwarty spływ kajakowy pracowników administracji samorządu i ich rodzin. Przed wyprawą zebranych pozdrowił mer Zdzisław Palewicz, który wyraził zadowolenie, iż z każdym rokiem chętnych udziału w imprezie przybywa, co prognozuje tradycyjność inicjatywy.

Miejscem spływu była rzeka Solcza na odcinku około 10 km, od miejscowości Zygmunciszki do Olkienik w rejonie orańskim. Dostosowując się do możliwości i sprawności fizycznych każdego z 70 uczestników spływu został wybrany szlak spokojny, ale krajobrazowo nieusępujący innym odcinkom rzeki. Po sprawnym podzieleniu kajaków i przeprowadzeniu krótkiego instruktarzu wodniacy wyruszyli na spotkanie przygodzie. Mimo że rzeka nie stwarzała szczególnych trudności, nie wszyscy wyszli ze spływu bez bliskiego spotkania z wodą. Okazało się, że kajaki mogą być wywrotne, jeżeli się tego bardzo chce. Na szlaku zależnie od poziomu wody zdarzały się przeszkody, okresowe piętrzenia, których przepłynięcie stwarzało nieco trudności. Tym niemniej kajaki sterowane wprawnymi rękoma poradziły sobie z trudnościami, choć znów nie obyło się bez przymusowych kapieli. Mimo to, a może właśnie dlatego humor dopisywał i wszyscy dotarli do celu szczęśliwie. Na polu biwakowym w Olkienikach na wodniaków czekały drobne przekąski i gorące kiełbaski, a także zmagania sportowe, w których wszyscy, nie zważając na zmęczenie, wzięli aktywny udział. Podczas wspólnej zabawy zostali uhonorowani zwycięzcy zawodów, a wszyscy uczetnicy spływu otrzymali pamiątkowe znaczki.

Irena Kołosowska (salcininkai.lt)

www.L24.lt  

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 19 grudnia 2024

    Łk 1, 5-25

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan z oddziału Abiasza, imieniem Zachariasz. Miał on żonę z rodu Aarona, której było na imię Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem, bo nienagannie zachowywali wszystkie przykazania i przepisy Pańskie. Nie mieli oni dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku. Pewnego razu Zachariasz sprawował kapłańską służbę przed Bogiem według ustalonej kolejności swojego oddziału. Zgodnie ze zwyczajem kapłańskim został on wyznaczony przez losowanie, by wejść do świątyni Pana i złożyć ofiarę kadzenia. A w czasie składania ofiary mnóstwo ludzi modliło się na zewnątrz. Nagle po prawej stronie ołtarza kadzenia ukazał mu się anioł Pański. Zachariasz przeraził się na jego widok i ogarnął go lęk. Lecz anioł powiedział do niego: „Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana. Twoja żona Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie powodem radości i wesela i wielu będzie się cieszyć z jego narodzenia. Stanie się wielki przed Panem; nie będzie pił wina ani sycery i już w łonie matki napełni go Duch Święty. Wielu Izraelitów nawróci do Pana, ich Boga. Sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza. Zwróci serca ojców ku dzieciom, nieposłusznych ku mądrości sprawiedliwych i przygotuje Panu lud dobrze usposobiony”. Zachariasz zapytał anioła: „Po czym to poznam? Przecież jestem już stary, a moja żona też jest w podeszłym wieku”. Anioł mu odpowiedział: „Ja, stojący przed Bogiem Gabriel, zostałem posłany, by przemówić do ciebie i oznajmić ci tę dobrą nowinę. Ponieważ jednak nie uwierzyłeś moim słowom, które się wypełnią w swoim czasie, staniesz się niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie”. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w świątyni. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich przemówić. Wtedy domyślili się, że miał widzenie w świątyni. A on dawał im znaki i pozostał niemy. Gdy skończył się czas jego służby, wrócił do domu. Potem jego żona Elżbieta poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Mówiła: „Tak uczynił mi Pan, gdyż wejrzał na mnie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24