Studiujesz skandynawistykę, a od roku dodatkowo – polonistykę. Dlaczego wybrałaś studia na Uniwersytecie Wileńskim?
Nie wyobrażam sobie studiów gdzie indziej i dlatego bardzo się cieszę, że studiuję właśnie na tej uczelni. Jestem zadowolona z jakości nauczania i jestem niezmiernie wdzięczna wykładowcom, którzy potrafią zaciekawić wykładanymi przez siebie przedmiotami i pomagają w poznawaniu czegoś nowego.
Wybrałaś studia na skandynawistyce. Zadecydowało o tym zamiłowanie do tej kultury czy perspektywa znalezienia lepszej pracy?
O perspektywie pracy przy wyborze kierunku studiów nie myślałam. Na pierwszym miejscu stawiałam język i kulturę kraju. Już od dawna zachwyca mnie stosunek do życia ludzi z krajów skandynawskich. Chciałam studiować język norweski i moje marzenie się spełniło.
Jak sądzisz, co jest najtrudniejsze na studiach?
Uważam, że wszystko zależy od człowieka. Jeśli wmawiamy sobie, że wszystko jest trudne, nie do udźwignięcia, nasze wysiłki są bezsensowne – to tak właśnie będzie. Ale jeśli robisz to, co cię interesuje, wówczas zapominasz o wszelkich trudnościach. Skoro podobają mi się moje studia, to o trudnościach nawet nie myślę.
Jako drugi kierunek wybrałaś studia polonistyczne. Jak obecnie oceniasz swój wybór?
Muszę przyznać, że wybór studiów polonistycznych był dla mnie wyzwaniem, gdyż nie umiałam ani pisać, ani mówić po polsku. Ale w szkole lubiłam czytać utwory Adama Mickiewicza i Czesława Miłosza w przekładzie na język litewski. W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że coraz częściej słyszę język polski w mieście, wielu ludzi posługuje się nim, postanowiłam więc, że też chcę się go nauczyć. Codziennie doznaję zadowolenia z tego, że zdecydowałam się na dodatkowe studia. Myślę, że to był dobry wybór.
Ile znasz języków? W jakim stopniu?
Znam rosyjski, angielski, no i oczywiście litewski. Uczę się też języka norweskiego i polskiego. Trudno mi powiedzieć, w jakim stopniu znam języki obce. Ważne jest to, że mogę czytać literaturę piękną i naukową w językach obcych i obcować z cudzoziemcami, dzięki którym poznaję inne kultury i tradycje.
Czy uważasz siebie za poliglotkę?
W dzisiejszych czasach znajomość języków obcych nie jest czymś wyjątkowym. Coraz więcej ludzi zna 2-3 języki i używa ich na co dzień. Poliglotą nazywamy takiego człowieka, który zna wiele języków, a ile konkretnie – to już kwestia dyskusyjna. Nie uważam siebie za poliglotkę, moim zdaniem język jest „narzędziem pracy” każdego filologa.
Dzięki czemu opanowałaś tyle języków?
Zawsze lubiłam języki, toteż kiedy pojawiała się możliwość uczenia się nowego języka, pojawiał się też czas. Staram się dużo pisać, czytać i oczywiście obcować we wszystkich językach, jakie znam.
Na pewno lubisz podróżować i zwiedzać świat. Jaki kraj wywarł na tobie największe wrażenie?
Lubię odwiedzać kraje, w których jeszcze nie byłam. Nie mogę wyróżnić jakiegoś jednego kraju. Po każdej podróży pozostają wspomnienia pozytywne albo negatywne i to jest bezcenne. Na przykład w ubiegłym roku brałam udział w letnim kursie języka polskiego w Warszawie, a więc miałam możliwość nie tylko zwiedzenia stolicy Polski, ale także poznania studentów z innych krajów. W ramach kursu zwiedziliśmy mnóstwo wystaw, poznaliśmy wiele interesujących faktów z dziedziny kultury, historii i sztuki polskiej.
Czy byłaś za granicą w ramach programu Erasmus? Jak oceniasz swój wyjazd?
Tak, studiowałam przez jeden semestr na uniwersytecie w Oslo w ramach programu Erasmus. Był to kurs języka polskiego wykładany po norwesku. Nigdy nie zapomnę tego wyjazdu, był on bardzo korzystny i pełen wrażeń. Język polski był wykładany po norwesku, a więc potrzeba było czasu, zanim przyzwyczaiłam się do tłumaczenia słów nie na język litewski, a na norweski. Wykładowcy uniwersytetu wspierali mnie duchowo.
Miałam też kurs języka norweskiego. Podczas zajęć dyskutowaliśmy na różne tematy, czytaliśmy teksty o kulturze norweskiej i wykonywaliśmy ćwiczenia gramatyczne. Jestem niezmiernie wdzięczna wszystkim, kogo poznałam na tym wyjeździe. Po studiach w Norwegii jeszcze bardziej zachwyciłam się tym krajem.
Jakie warunki powinny spełniać osoby, które chcą wyjechać na studia w ramach programu Erasmus?
Na początek trzeba złożyć podanie w języku litewskim i angielskim. Pamiętam, że wypełniałam internetowo ankiety, które były w dwóch językach. Co roku zasady mogą się nieco zmieniać, dlatego całą potrzebną informację można otrzymać w dziekanacie. Przed wyjazdem mogą powstać różne wątpliwości, ale naprawdę polecam wypróbowanie możliwości studiowania za granicą.
Masz jakieś ulubione filmy polskich reżyserów?
Muszę przyznać, że niezbyt często mam możliwość oglądania filmów w języku polskim. Ale spośród tych, które oglądałam, jest kilka bardzo dobrych. Na przykład, Miasto 44 Jana Komasy, Baczyński Kordiana Piwowarskiego, Wałęsa – człowiek nadziei Andrzeja Wajdy oraz Ida Pawła Pawlikowskiego.
Co chciałabyś robić w przyszłości?
Mam dużo marzeń, jednak przyszłość jest nieprzewidywalna, więc wolę zaczekać na to, co przyniesie los.
Jakie jest Twoje motto życiowe?
Do celu dojdzie ten, który idzie!
Dziękuję za rozmowę i życzę Ci realizacji wszystkich planów.
Rozmawiała
Aldona Połońska
"Rota"