Mimo trwającego „sezonu ogórkowego" sala bujwidzkiego Centrum nie świeciła pustkami. Spotkanie ze starostą parlamentarnej frakcji AWPL i radnymi Rady rejonu wileńskiego i święciańskiego oraz okazyjny koncert zgromadziły spore grono osób w różnym wieku, które to niedzielne popołudnie postanowiły spędzić z pożytkiem dla ducha.
Nie tylko ozdoba
Marian Naruniec, starosta gminy bujwidzkiej i inicjator przedsięwzięcia, w serdecznych słowach wyraził podziękowanie kierownictwu Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i władzom rejonowym za wybudowanie tego Centrum. – Budynek nie jest tylko ozdobą Bujwidz. Tętni tu życie i za półtora roku jego działalności wystąpiło kilkanaście zespołów, odbywały się zebrania, spotkania itd. – nie kryjąc zadowolenia relacjonował gospodarz gminy, dodając, że po dobrej pracy ludziom należy się treściwy odpoczynek. A to, że ludzie tu od pracy nie stronią widać było nieuzbrojonym okiem: trawa ładnie przycięta, drogi zadbane, a w sześciu wioseczkach zaasfaltowane.
Wspólna prośba
Podkreśliła to również Rita Tamašuniene, starosta frakcji AWPL w Sejmie RL, zaznaczając, że w Bujwidzach zawsze coś się dzieje, a działalność Centrum – z kierowniczką Krystyną Klimaszewską na czele – jest dowodem, że było ono potrzebne.
Mówczyni wyraziła zadowolenie, że starostwo współpracuje z innymi gminami i nie tylko rejonu wileńskiego, ale też sąsiedniego – święciańskiego, czego dowodem jest wspólna prośba starostów – bujwidzkiego i maguńskiego – o dokończenie wyasfaltowania drogi do Magun.
Na zakończenie wystąpienia zaapelowała do zgromadzonych o wzięcie czynnego udziału w rodzinnym zlocie AWPL, który odbędzie się w sobotę, 13 lipca br. w Bieliszkach.
Sukces cieszy
Wzruszającym akcentem było uhonorowanie Walerii Lachowicz, matki jedenaściorga dzieci. Życzenia, w imieniu mer rejonu, złożył Robert Komarowski, zastępca dyrektora administracji samorządu rejonu wileńskiego, a wielodzietnej mamie zostały wręczone też prezenty i kwiaty.
O tym, że starostwo cieszy się z sukcesu swych mieszkańców i stymuluje ich rozwój i karierę można było przekonać się, gdy „do tablicy" zostali wywołani Robert Klimaszewski i Margaryta Jankuniec. Pani Margaryta, kierowniczka miejscowego przedszkola, obroniła pracę magisterską, a Robert, kierownik artystyczny zespołu „Bujwidzianka", otrzymał dyplom nauczyciela muzyki. Dla obojga, pod głośne brawa publiczności, zostały wręczone kwiaty, a Robert od razu dał próbkę swych zdolności wokalnych, wykonując piosenkę solo.
Otwarte na potrzeby
Irena Bejnar, prezeska Święciańskiego Oddziału Rejonowego ZPL i radna Rady rejonu święciańskiego, wyznała szczerze, że zazdrości nie tylko bujwidzianom, ale i wszystkim mieszkańcom rejonu wileńskiego, że władze samorządowe są otwarte na ich potrzeby i w miarę możliwości starają się je spełniać. – U nas tak, niestety, nie jest. Władza nam nie pomaga, a pocieszające jest przynajmniej to, że zbytnio nie przeszkadza – stwierdziła radna z Podbrodzia.
Radni Elwira Lepiłowa oraz niżej podpisany podziękowali za zaproszenie, życzyli mieszkańcom dobrego wypoczynku, a jesienią bogatego urodzaju i podkreślili, że czują się w Bujwidzach jak u siebie w domu.
Przypadły do gustu
Gromkie brawa i szerokie uśmiechy na twarzach świadczyły o tym, że popisy artystyczne w wykonaniu zespołu wokalno-tanecznego „Jawor" z Awiżeń, rzewne melodie i żartobliwe przyśpiewki w wykonaniu trio z Rudomina przy akompaniamencie kapeli „Wesołe Wilno" oraz śpiew młodocianej wykonawczyni Eryki Mackiewicz, przypadły do gustu zgromadzonym widzom.
Organizatorzy koncertu zatroszczyli się, aby artyści nie odjechali z pustymi rękoma – wręczone im zostały kwiaty oraz prezenty, a ponieważ występy kosztowały ich sporo energii zaproszono więc na suty, wiejski poczęstunek.
Zygmunt Żdanowicz
"Rota"
www.L24.lt