Wszystko, co w Niemieżu najlepsze
Po modlitwie w kościele społeczność Niemieża licznie zgromadziła się przy gimnazjum, gdzie, w oczekiwaniu na koncert, mogła m.in. zagrać w loterię, cieszącą się szczególną popularnością wśród najmłodszych niemieżan. Uczestniczenie w loterii było też okazją do czynienia dobra, gdyż dochód z niej przeznaczono na potrzeby hospicjum. Rozmaitych posług podczas festynu podjęła się młodzież z Niemieża; jak opowiedzieli wolontariusze, przedsięwzięcie szykowało ponad 30 młodych ludzi w wieku 14-18 lat – uczniów gimnazjum i osób, skupionych przy parafii.
– Już 4. rok tu pomagam, wielu kolegów również się przyłączyło – opowiada Edgar, uczeń klasy maturalnej, który, pomimo czekającego następnego dnia egzaminu z jęz. litewskiego, przyszedł posługiwać jako wolontariusz. – Nie chcę opuszczać takiego święta, podoba mi się pomagać ludziom, i nastrój wtedy się podnosi.
Zebraną społeczność Niemieża pozdrowił wicemer rejonu wileńskiego Czesław Olszewski oraz starosta gminy Włodzimierz Sipowicz, obecny był również członek Rady samorządu rejonu wileńskiego, Władysław Kondratowicz.
Na gorąco oklaskiwany koncert złożył się występ zespołu parafialnego „Vox Carmeli” i pokazy twórczości uczniów gimnazjum, a także występy gości: miejscowego zespołu „Ale Babki”, orkiestry złożonej z uczniów różnych szkół muzycznych, a także przedstawicieli tatarskiej społeczności: zespołu młodzieżowo-dziecięcego „Ilsu” oraz starszych mieszkańców Niemieża, którzy zgarnęli nie mniejsze brawa niż młodzi artyści.
Wolontariat z młodzieńczą werwą
Przedstawiciele hospicjum wręczyli wolontariuszom kosz pierników w kształcie serc. Okazało się, że młodzież z Niemieża nie tylko co roku szykuje święto na własnym podwórku, ale również współpracuje z hospicjum.
– Kilka miesięcy temu zatelefonował do nas młody człowiek i oznajmił, że młodzież z niemieskiej parafii chciałaby zdziałać coś dobrego w hospicjum – opowiada Aušra Talačkaitė, koordynatorka wolontariatu w hospicjum. – Byliśmy mile zaskoczeni tą propozycją; przybyło około 20 młodych ludzi, którzy napełnili placówkę wrzawą i młodzieńczymi żartami, ale rezultat pracy – odwiedzeni chorzy, uporządkowane hospicjum, umyte okna – ucieszył i ich, i nas.
Po tej wizycie jak grzyby po deszczu posypały się zgłoszenia do pomocy od innych grup młodzieżowych. Propozycja przybycia na Festyn Dobrego Pasterza przedstawicieli hospicjum również wypłynęła od niemieskiej młodzieży.
Koncert przerwano na posilenie się smakowitym tatarskim pilawem, po czym zaproszono zebranych do wspólnego tańca, któremu przewodzili animatorzy. Nie tylko oni, ale i „grupa wsparcia” z miejscowej młodzieży młodszej, i dorosli, którzy zaryzykowali wykazanie się w tańcu, wypadli imponująco.
Przekazać wieść o Miłosierdziu
– To święto stanowi centralny przejaw działalności wspólnoty Niemieża, którą tak naprawdę wokół siebie skupia Kościół – podzielił się z „Tygodnikiem” spostrzeżeniami o festynie Artur Markiewicz, były uczeń gimnazjum w Niemieżu, kończący w tym roku studia na Uniwersytecie Wileńskim oraz koordynator młodzieży, skupionej przy kościele. Zaznaczył on, że przedstawiciele lokalnej społeczności muzułmańskiej również zawsze chętnie dołączają do różnych inicjatyw. – Festyn ukazuje naszą jedność i to, że wspólnie można coś zrobić, zgodnie z hasłem tegorocznego święta: „W czynieniu dobrze nie ustawajmy”.
Anna Mackiel, nauczycielka jęz. litewskiego i religii w Gimnazjum im. św. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu, uczestniczy w organizowaniu święta nie po raz pierwszy. Jak zaznaczyła, pomysłodawcą festynu i osobą, która wspierała organizatorów w poprzednich latach był ks.Włodzimierz Sołowiej. Tegoroczne przedsięwzięcie zainicjowała sama młodzież, pragnąca, by tradycja świętowania była zachowana.
– W tym roku był całkiem nowy zespół wolontariuszy, gdyż nie chcieliśmy angażować klas maturalnych. Bardzo się cieszę, że młodsi uczniowie chętnie dołączyli do pracy i naprawdę dużo pomagali. – opowiedziała nauczycielka.
Festyn zakończono tańcem pod pieśń „Błogosławieni miłosierni”, podczas którego wolontariusze rozdali zebranym koperty ze słowami św. s. Faustyny, by ci przekazali je swoim bliskim i przyjaciołom, szerząc w ten sposób wieść o Bożym Miłosierdziu.
Uczestnicy festynu w procesji przeszli do kościoła, gdzie w modlitwie powierzono się Temu, który jest źródłem Miłosierdzia.
Alina Stacewicz
"Rota"