Zdaniem eksperta Richarda Lappina, podczas październikowych wyborów parlamentarnych na Litwie były uszanowane fundamentalne prawa wolności człowieka, wybory były demokratyczne, a kandydaci mogli nieskrępowanie agitować wyborców.
Poinformował, że misja OBWE po raz drugi monitorowała wybory w naszym kraju, a w swej ocenie i rekomendacjach kierowała się standardami międzynarodowymi.
– Rekomendacje mają na celu wzmocnienie procesu wyborczego i są oparte na postanowieniach Komisji Weneckiej Rady Europy, których przestrzegania zobowiązała się większość państw – powiedział Lappin.
Ovidiu Craiu, konsultant OBWE, przedstawiając raport powiedział, że na Litwie obowiązuje zbyt krótki termin złożenia apelacji, a czasu na ich rozpatrzenie i przyjęcie odpowiednich decyzji jest zdecydowanie za mało.
Zaniepokojenie budzi też proces zakwestionowania ostatecznych wyników wyborów. W ciągu 24 godzin można je zaskarżyć w Sądzie Konstytucyjnym, ale mogą to zrobić tylko partie i kandydaci, a nie wyborcy. Zdaniem ekspertów OBWE, prawo powinno być skorygowane w ten sposób, aby wyborcy mogli zaskarżyć ostateczne wyniki wyborów bezpośrednio w sądzie. Terminy złożenia i przeanalizowania apelacji powinny być wystarczające do zebrania dowodów i odpowiedniego uzasadnienia skarg.
Zaznaczył, że w praktyce międzynarodowej ostateczne wyniki wyborów zatwierdza sąd, a nie Sejm byłej kadencji, jak jest u nas.
Według litewskiego ustawodawstwa, osoby posiadające podwójne obywatelstwo nie mogą brać udziału w wyborach, co nie jest zgodne z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Usunąć barierę językową
Mówca zwrócił też uwagę na potrzebę przeanalizowania granic okręgów wyborczych, gdyż różnice w liczbie wyborców w nich są dość duże, a nie powinny przekraczać 15 proc. Jako przykład podał, że najmniejszy okręg liczy ponad 29 tys., a największy 52 tys., co przeczy założeniom Komisji Weneckiej. Granice mogą być zmieniane nie później niż na rok przed wyborami, a nie na trzy miesiące, jak to miało miejsce podczas ostatnich wyborów na Litwie. W wyniku tych zmian dwie dzielnice z polską mniejszością narodową znalazły się w okręgu zdominowanym przez ludność litewską.
- Radzimy, aby zmiany, które mogłyby mieć wpływ na społeczności mniejszości narodowych, były przedtem z nimi zawczasu przekonsultowane – podkreślił Craiu.
Przedstawiciele OBWE podkreślili, że w celu zapewnienia liczniejszego przedstawicielstwa mniejszości narodowej w procesie legislacyjnym, partiom, reprezentującym te mniejszości, można byłoby ustalić mniejszy próg wyborczy i powinien on wynosić 3 proc., a nie 5 proc., jak od 1996 roku jest na Litwie. Dodali, że w niektórych krajach wybory dla mniejszości narodowych są organizowane oddzielnie.
Zauważyli też, że niektórzy wyborcy nie rozumieli trybu głosowania, a to mogło wynikać z niedostatecznej znajomości języka litewskiego. Ich zdaniem, informacje w języku mniejszości narodowych – szczególnie w zwartych skupiskach ich zamieszkania – zapewniłyby usunięcie barier natury językowej.
Słuszne uwagi
W dyskusji, dotyczącej wyborów parlamentarnych, wzięli udział posłowie z Frakcji AWPL: Rita Tamašuniene, Wanda Krawczonok oraz Jarosław Narkiewicz.
Tamašuniene, starosta frakcji, podziękowała obserwatorom za spostrzeżenia, szczególnie za rekomendacje dotyczące spraw mniejszości narodowych i powiedziała, że w wyniku kontrowersyjnych zmian granic okręgów, mieszkańcy dwóch dzielnic wyborczych nie mogli swobodnie wyrazić swej woli i zagłosować na kandydata mniejszości narodowej. Poinformowała też, że szykują się zmiany w ordynacji wyborczej w wyborach do Europarlamentu, a przecież zgodnie z wytycznymi Komisji Weneckiej na to już jest za późno.
Przypominamy, że w czerwcu 2012 roku w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, przewodniczący AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski, spotykał się z przedstawicielami OBWE i w szczegółach przedstawił sytuację przedwyborczą na Litwie, wyliczając przeszkody, jakie muszą pokonać mniejszości narodowe w postaci 5-procentowego progu, niemożności prowadzenia agitacji w innym – oprócz litewskiego – języku, różnej liczby wyborców w okręgach, a na dodatek kontrowersyjnej, godzącej w mniejszość polską, zmiany granic okręgów tuż przed wyborami.
Jak wynika z powyborczego sprawozdania międzynarodowej grupy ekspertów, większość zgłoszonych wtedy uwag uznano za słuszne i wciągnięto do rekomendacji.
Vydas Gedvilas, marszałek Sejmu RL, powiedział, że uchybienia podczas wyborów były nieznaczne, błędy nieistotne, ale obiecał, że zgłoszone uwagi zostaną uwzględnione. Czy słowa dotrzyma i próg wyborczy zostanie obniżony?
Zygmunt Żdanowicz "Tygodnik Wileńszczyzny"
www.L24.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.