Przed gmachem Rządu pikietowało około 50 przedstawicieli związków zawodowych. „Żądamy większych wynagrodzeń dla wszystkich pracowników”, „Domagamy się wzrostu minimalnego wynagrodzenia do 400 euro” – takie napisy na plakatach umieścili pikietujący.
Obecnie minimalne miesięczne wynagrodzenie wynosi na Litwie 350 euro, od 1 lipca wzrośnie do 380 euro.
W tym roku na Litwie nie będzie pochodu z okazji Święta Pracy. Związki zawodowe tłumaczą, że będzie to wyraz protestu przeciwko forsowanym zmianom w Kodeksie pracy. Nowelizacja kodeksu, w ocenie przedstawicieli związków zawodowych, jeszcze bardziej pogorszy sytuację osób pracujących w kraju, uszczupli ich gwarancje społeczne.
„W rzeczywistości jest to [Święto Pracy – red.] święto solidarności ludzi pracy. Solidaryzujemy się z uczestnikami obchodów święta w innych krajach. Na Litwie nastrojów świątecznych nie odczuwamy, bowiem, kiedy zobaczymy na nowy model społeczny, który jest rozpatrywany w Sejmie, i propozycje posłów, człowiekowi zbiera się na płacz” – agencja ELTA cytuje Artūrasa Černiauskasa, przewodniczącego Litewskiej Konfederacji Związków Zawodowych.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/126680-walcza-o-godne-warunki-zycia#sigProGalleria2d9aa8dfab
Komentarze
A na poważnie to współczuję tym ludziom. Zmiany w kodeksie pracy, kiepskie zarobki...
Może przed wyborami coś rzucą tylko czy o ochłapy chodzi?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.