Podczas Mszy św. w kościele pw. MB Dobrej Rady jedna z sióstr Jurgita Bartusevičiutė podzieliła się wspomnieniami o tym, jak, dokładnie 18 października 1995 r., ss. bernardynki przybyły do Rudomina, miejsca swego zamieszkania.
– Modlimy się za Was we dnie i w nocy – zaznaczyła s. Jurgita stwierdzając, że siostry bernardynki stanowią zakon kontemplacyjny, poświęcający gros czasu modlitwom. Jednocześnie, jak dalej mówiła, pomagają w organizacji procesji Eucharystycznej w kościele rudomińskim. Kilka słów poświęciła sprawie powołania do życia w rodzinie, w zakonie. Zaznaczyła, że każde powołanie jest ważne.
W imieniu parafian chórzysta Jarosław Królikowski podziękował siostrom bernardynkom za posługę, wręczając na ręce s. Jurgity wiązankę białych róż.
Podczas Mszy św., m. in. zakończonej procesją Eucharystyczną, wieńczącą nabożeństwo 40-godzinne, modlono się w intencji rudomińskich bernardynek. Po Mszy św. wierni mogli oglądać planszę ze zdjęciami, na których utrwalone zostały migawki z życia sióstr bernardynek w Rudominie.
Zgromadzenie sióstr bernardynek, gdy przed 20 laty zamieszkało w Rudominie, liczyło 12 osób, w pewnym czasie – 14, dziś natomiast – 7. Matką przełożoną ss. bernardynek w Rudominie jest s. Franciszka Natalewicz.
Mieszkańcy Rudomina ciepło i serdecznie mówią o swoich siostrach, które swą postawą zaskarbiły ich szacunek i uznanie.
"Rota"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.