Przyszły błogosławiony urodził się w dosyć zamożnej wileńskiej rodzinie – ojciec, Jan Bajewski, był właścicielem drukarni. Matka, Aniela, pochodziła z Winkowskich. Na chrzcie, który odbył się 14 marca 1918 roku, dziecko otrzymało imiona: Jan Eugeniusz. Oprócz niego państwo Bajewscy mieli jeszcze trzech synów, którzy zmarli wkrótce po urodzeniu.
Mając sześć lat, Jan Eugeniusz zaczął uczęszczać do szkoły podstawowej w Wilnie, po ukończeniu której pobierał nauki najpierw w gimnazjum realnym im. J. Lelewela w Wilnie, później – w gimnazjum o kierunku humanitarnym im. A. Mickiewicza, gdzie 16 czerwca 1933 roku otrzymał świadectwo dojrzałości.
Po ukończeniu gimnazjum młody Bajewski postanowił poświęcić się Panu, ale wahał się, czy zostać księdzem diecezjalnym, czy też wybrać życie zakonne. Rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchowym w Wilnie, lecz po roku zrezygnował z nich, by w sierpniu 1934 roku przyjechać do Niepokalanowa i wstąpić do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. 1 września 1934 roku przywdział habit zakonny, otrzymując imię Antonin. Po roku nowicjatu, spędzonego w Niepokalanowie, złożył pierwsze ślubny zakonne, po czym studiował w Krakowie filozofię i teologię.
1 listopada 1938 r. złożył śluby wieczyste, a na wiosnę następnego roku, 1 maja, biskup krakowski Stanisław Rospond udzielił młodemu zakonnikowi święceń kapłańskich. Niestety, tego dnia nie doczekał jego ojciec – odszedł do Pana w 1938 roku. Mszę św. prymicyjną br. Antonin Bajewski sprawował 13 czerwca 1939 r. w Wilnie.
Młody kapłan został skierowany do pracy w Niepokalanowie. Gwardian klasztoru, o. Maksymilian Kolbe, w niedługim czasie wyznaczył mu funkcję swego drugiego zastępcy.
O. Antonin wyróżniał się nietuzinkową wiedzą, był znany jako gorliwy kapłan, odznaczający się głęboką wiarą, duchem modlitwy i delikatnością względem innych. Posiadał słabe zdrowie, dlatego pierwsze miesiące po przybyciu do Niepokalanowa spędził w domu odpoczynkowym, tzw. „Laskach". Tam też zastała go wojna. 19 września 1939 r. hitlerowcy aresztowali i wywieźli prawie wszystkich zakonników z klasztoru w Niepokalanowie. Mieszkańcy „Lasków" przy tym szczęśliwie ocaleli, ale o. Antonin niedługo cieszył się wolnością – 17 lutego 1941 roku razem z o. Kolbem i innymi braćmi został aresztowany i osadzony na warszawskim Pawiaku.
Przebywając na Pawiaku, o. Antonin wspierał duchowo współwięźniów. Nie zdjął też habitu zakonnego, za co był dodatkowo prześladowany przez esesmanów. 4 kwietnia 1941 roku wywieziono go do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau (Oświęcim). W dniu przybycia do obozu o. Antonin nie zgodził się na zdjęcie i podeptanie różańca franciszkańskiego, który nosił u pasa, za co był brutalnie nim bity. Okrwawionego zakonnika umieszczono w pokoju dla chorych (prócz tego cierpiał on na tyfus), gdzie, nie zważając na własne dolegliwości, usługiwał innym, podtrzymywał na duchu i wysłuchiwał spowiedzi, ryzykując tym własne życie. Wieczorami o. Antonin prowadził wspólną modlitwę.
Męki, zgotowane przez hitlerowców w obozie, młody franciszkanin znosił, powtarzając: „z Chrystusem jestem przybity do krzyża". Zmarł 8 maja 1941 r., wycieńczony pracą, nieludzkimi warunkami, torturami i chorobą. Obozowy towarzysz, ks. Konrad Szwed, który wyszedł z tego miejsca kaźni żywym, przekazał jego pozdrowienia dla współbraci zakonnych: „Powiedz mym braciom w Niepokalanowie, że umarłem tu, wierny Jezusowi i Maryi". Imiona Jezusa i Maryi były ostatnimi słowami, które wyszły z ust 26-letniego franciszkanina.
W 1994 roku rozpoczęto proces informacyjny siedmiu franciszkanów konwentualnych, również – o. Antonina Bajewskiego. W tym czasie przesłuchano świadków oraz zebrano dokumenty, świadczące o życiu kandydatów na ołtarze; w 1995 r. rozpoczęto proces beatyfikacyjny. 13 czerwca 1999 roku w Warszawie Jan Paweł II beatyfikował 108 męczenników okresu okupacji hitlerowskiej. Pośród nich –wilnianina, o. Jana Antonina Bajewskiego OFM Conv.
Na podstawie: pranciskonai.lt
opr. Alina Stacewicz
Rota