W wersji łacińskiej antyfona ta brzmi: Gaudete in Domino semper: iterum dico, gaudete.
Tradycja świętowania Niedzieli „Gaudete” wyrosła w czasach, gdy Adwent miał typowo postny charakter. W tym dniu akcentowano przerwę w poście, był to jedyny radosny akcent Adwentu. Szczególnie uroczyście świętowano ten dzień w Rzymie: papież sprawował liturgię o północy - najpierw odprawiano oficjum odpowiadające dzisiejszej Godzinie czytań, potem sprawowano uroczystą Mszę św. – opisy tych celebracji znajdujemy już w źródłach z XII i XIII wieku.
W wymiarze teologicznym radość tego dnia ma dwa źródła: pierwszym jest świadomość bliskich już świąt narodzenia Jezusa Chrystusa, który stał się człowiekiem, aby nas odkupić. Stąd płynnie przechodzimy w drugi – paschalny wymiar radości. Radość trzeciej niedzieli Adwentu ma więc wymiar paschalny. Wiąże się ściśle z całością dzieła zbawczego, dokonanego przez Jezusa Chrystusa. Niedziela „Gaudete” przypomina herolda, który obwieszcza światu wspaniałą wiadomość, że Król nadchodzi i jest już blisko. Ta bliskość odnosi się nie tylko do świąt Bożego Narodzenia, ale ma jeszcze głębsze znaczenie eschatologiczne. Mówi nam o końcu czasów.
Niedziela „Gaudete” jest jednym z dwóch dni w roku, kiedy kapłan może sprawować liturgię w szatach koloru różowego, który wyraża przewagę światła, a tym samym bliskość Bożego Narodzenia. Różowy to symbol radości, która związana jest z oczekiwaniem na podniosłe, świąteczne uroczystości.
Rota