Wybór, który zaskoczył świat
Wybór kardynała z Polski na Stolicę Piotrową wywołał w 1978 r. zaskoczenie zarówno w kręgach kościelnych, jak i politycznych. W ówczesnych komentarzach nie brakowało emocji i refleksji na temat przyszłości Kościoła Katolickiego i Europy Wschodniej. Prezydent USA, Jimmy Carter, wyraził swoją nadzieję na pozytywne zmiany, które mogłyby nadejść wraz z nowym Papieżem, mówiąc: „Wybór papieża z Polski jest znakiem, że Kościół otwiera się na świat za żelazną kurtyną. Może to być początek nowego rozdziału w historii Europy.”
W Polsce, mimo cenzury i kontroli mediów, wiadomość o wyborze kardynała z Krakowa na Stolicę Piotrową dotarła błyskawicznie, a radość wśród wiernych była ogromna. Ówczesny prymas Polski, ks. kard. Stefan Wyszyński, podkreślił wagę tego wyboru, mówiąc: „Duch Święty przemówił do świata w języku polskim. To znak, że Polska ma do odegrania szczególną rolę w Bożym planie.” Dla milionów Polaków wybór Karola Wojtyły był symbolem nadziei na wolność i odnowę duchową.
Z kolei reakcja władz ZSRR była znacznie bardziej powściągliwa i pełna niepokoju. Leonid Breżniew, ówczesny przywódca Związku Radzieckiego, miał powiedzieć w kręgu bliskich współpracowników: „Papież ze Wschodu to ryzyko dla naszej władzy. Jego słowa mogą rozbudzić niepotrzebne emocje wśród naszych obywateli.”
Po ludzku trudne do wytłumaczenia
Pierwsze dni pontyfikatu Jana Pawła II upłynęły pod znakiem wielkiego entuzjazmu. Nowy Papież szybko zdobył serca wiernych swoją prostotą, otwartością i serdecznym uśmiechem. Już w czasie pierwszych przemówień podkreślał wagę dialogu, pokoju i otwartości na wszystkich ludzi, niezależnie od ich przekonań. Kilka dni po wyborze, napisał do Polaków swój pierwszy papieski list.
Pisał w nim tak: „W dniu, w którym przypada jednemu z synów naszej drogiej Ojczyzny podjąć posługiwanie biskupie na stolicy św. Piotra, piszę do Was te słowa. Nie mogę ich nie skierować do wszystkich moich Braci i Sióstr, synów umiłowanej Ojczyzny, właśnie w tym dniu, który wedle niezgłębionych wyroków Bożej Opatrzności każe mnie, dotychczas arcybiskupowi-metropolicie krakowskiemu, opuścić prastarą stolicę św. Stanisława i przejąć rzymską stolicę św. Piotra, a wraz z nią troskę o cały Kościół powszechny, która ze Stolicą Piotrową jest związana z woli Chrystusa Pana. Trudno o tym fakcie myśleć i mówić bez najgłębszego wzruszenia. Zda się, że nie wystarcza serca ludzkiego – a w szczególności polskiego – ażeby wzruszenie to ogarnąć. Brakuje mi słów, ażeby wypowiedzieć wszystkie myśli, które w związku z tym cisną się do głowy. Czyż myśli te i wydarzenia nie przechodzą przez całe nasze dzieje? Czyż nie ogarniają tego tysiąclecia, w ciągu którego zachowaliśmy wierność dla Chrystusa i Jego Kościoła, dla Stolicy Apostolskiej, dla dziedzictwa św. Piotra i Pawła?”
I dalej: „I oto rzecz znamienna, po ludzku trudna do wytłumaczenia. Właśnie w tych ostatnich dziesięcioleciach Kościół w Polsce nabrał szczególnego znaczenia w wymiarach Kościoła powszechnego i w wymiarach chrześcijaństwa. Stał się również przedmiotem wielkiego zainteresowania z uwagi na szczególny układ stosunków, który dla poszukiwań, jakie współczesna ludzkość, różne narody i państwa podejmują w dziedzinie społecznej, ma doniosłe znaczenie. Kościół w Polsce nabrał nowego wyrazu, stał się Kościołem szczególnego świadectwa, na które zwrócone są oczy całego świata”.
***
Dziś, 46 lat po wyborze Jana Pawła II, jego dziedzictwo wciąż trwa. Jego przesłanie o wartości człowieka, prawie do wolności i dialogu między kulturami pozostaje aktualne. Wspominając ten niezwykły październikowy dzień z 1978 roku, warto pamiętać o jego słowach, które wciąż inspirują miliony ludzi na całym świecie.
Małgorzata Rokoszewska/KUL
Komentarze
Jan Paweł II Encyklika „Evangelium vitae”
Święty Janie Pawle II, módl się za nami!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.