Mt 18, 1-5. 10. 12-1
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Uczniowie podeszli do Jezusa i zapytali: „Kto jest największy w królestwie niebieskim?”. A On przywołał dziecko, postawił je między nimi i powiedział: „Zapewniam was: Jeśli się nie zmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto więc się stanie tak mały, jak to dziecko, ten będzie największy w królestwie niebieskim. I kto jedno takie dziecko przyjmuje w moje imię, Mnie przyjmuje. Pamiętajcie, żeby nie gardzić żadnym z tych małych, bo mówię wam, że ich aniołowie widzą ciągle oblicze mojego Ojca, który jest w niebie”. „Jak się wam wydaje? Jeśli ktoś ma sto owiec, a jedna z nich się zgubi, czy nie pozostawi w górach dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie wyruszy na poszukiwanie zaginionej? Zapewniam was: Gdy ją znajdzie, ucieszy się nią bardziej niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu, które się nie zgubiły. Podobnie wasz Ojciec, który jest w niebie, nie chce, aby zaginął nawet jeden z tych najmniejszych”.
Najmniejszy największym
Największy w królestwie niebieskim nie jest ten, kto najwięcej robi czy najlepiej coś potrafi, lecz ten, kto najbardziej ufa Bogu. Ten, kto ma ufność dziecka i przyjmuje tych, którzy są bezbronni jak dzieci, przyjmuje w swoim życiu samego Boga. Bóg kocha każdego z nas miłością wyjątkową, wyłączną, szczególną i niepowtarzalną. Kiedy odnajduje nas w naszych grzechach czy zagubieniach, cieszy się, bo znów może mieć nas blisko siebie. Prośmy dziś naszych aniołów, którzy wpatrują się w oblicze Ojca, aby chroniły nas przed wszelkim zagubieniem czy odejściem od Boga.
Panie, szukaj mnie w moich zagubieniach, chroń mnie przed odejściem od Ciebie. Pragnę ufać Ci bezgranicznie.