Mk 14, 22-25
Słowa Ewangelii według świętego Marka
Podczas posiłku Jezus wziął chleb, odmówił modlitwę uwielbienia, połamał i dał im, mówiąc: „Bierzcie, to jest ciało moje”. Następnie wziął kielich, odmówił modlitwę dziękczynną i podał im. I pili z niego wszyscy. Potem powiedział do nich: „To jest moja krew przymierza, która wylewa się za wielu. Zapewniam was: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do dnia, kiedy będę go pił nowy w królestwie Bożym”.
Eucharystyczny wymiar naszego życia
Nasze życie zawiera się w słowach: „Jezus wziął chleb, odmówił modlitwę uwielbienia, połamał i dał im”. Jest w nim miejsce na błogosławieństwo i uwielbienie. Każdego dnia otrzymujemy od Boga wiele darów. Niejednokrotnie naznaczone są one znamieniem „połamał”. Ile razy musimy dać się przełamać, także Bogu? Ile razy rodzice muszą dać się przełamać, zrezygnować ze swoich planów i marzeń, by wszystko oddać dzieciom? Jest też kolejny wymiar, zawarty w słowie „dał”. Żeby dać komuś chleb, trzeba go najpierw przełamać. Bóg czasem tak czyni z nami. Przełamuje nas, abyśmy stali się darem dla innych. Życie Jezusa Kapłana zostało przełamane na krzyżu, ale przez to Jezus dał się cały dla nas. Teolog Hans Urs von Balthasar napisał: „Błogosławił, łamał. Ponieważ cię złamał, to mógł cię rozdać”. To jest właśnie eucharystyczny wymiar naszego życia.
Jezu, dziękuję za tak wiele darów, które otrzymuję od Ciebie każdego dnia. Sam też pragnę być darem. Chcę, by moje życie było eucharystyczne.