Jednocześnie prosi o pamięć o tych z najmłodszych, „którzy już zmagają się z chorobą i trudnościami, w szpitalu lub w domu, którzy są ofiarami wojny i przemocy, którzy cierpią głód i pragnienie, którzy żyją na ulicy, którzy są zmuszani do bycia żołnierzami lub uciekają jako uchodźcy, oddzieleni od rodziców, którzy nie mogą chodzić do szkoły, którzy padają ofiarami gangów przestępczych, narkotyków lub innych form niewolnictwa, wykorzystywania”. Franciszek zaznacza, iż takim dzieciom „odbierane jest dzieciństwo”.
Do szczęścia oraz odnowy świata potrzeba więc przyjaźni i solidarności między ludźmi. Warto ją budować nawet poprzez małe gesty, jak przypomina Papież. Bo w prostych słowach „proszę”, „przepraszam”, „dziękuję”, w dzieleniu z innymi codziennych chwil zasadza się ostatecznie bycie wzajemnie jedni dla drugich darem Boga, które przynosi prawdziwe szczęście.
Do tego wszystkiego potrzeba jednak czegoś więcej – zauważa Franciszek – jedności z Bogiem. Dlatego Ojciec Święty zachęca dzieci do modlitwy, do zwracania się do Najwyższego jak Jezus: „Abba”, co znaczy: „Tatusiu”. Chodzi o to, by razem z Panem, który mówi „oto czynię wszystko nowe” (a te słowa stanowią hasło zapowiedzianego na maj I Światowego Dnia Dzieci), budować bardziej ludzki, sprawiedliwy i pokojowy świat.
"Radio Watykańskie"