#NiezbędnikRóżańcowy: Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus...

2022-10-25, 13:44
Oceń ten artykuł
(1 głos)
#NiezbędnikRóżańcowy: Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus... Fot. pixabay.com/Efraimstochter

W kolejnym różańcowym rozważaniu zatrzymujemy się przy Jezusie Chrystusie, bo to do Niego odnoszą się słowa: „Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus”.

Dzisiejszy fragment Pozdrowienia anielskiego ukazuje nam prawdę, wypowiedzianą w domu Elżbiety i Zachariasza. Kiedy Maryja przybyła do ich domu – jak wskazuje św. Łukasz – „Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona” (Łk 1, 41-42).

W swym entuzjastycznym wyznaniu wiary w Boskie macierzyństwo Maryi, a tym samym w Bóstwo Jej Syna, Elżbieta nie wspomina imienia Jezus. Imię Syna Bożego pojawia się dopiero w modlitewnym tekście "Pozdrowienia anielskiego" i znajduje się na samym końcu, jako ostatnie słowo części biblijno-uwielbiającej naszego "Zdrowaś Mario", tak często powtarzanego w modlitwie różańcowej.

Ale powróćmy do Ain Karem, gdzie mieszkali małżonkowie Elżbieta i Zachariasz. A dokładniej wróćmy do tej sceny, w której padają słowa szczególnego błogosławieństwa wypowiedzianego przez Elżbietę wobec Maryi. Opisana przez Ewangelistę Łukasza scena nawiedzenia ukazuje, że przyszły Syn Maryi zostaje nazwany "owocem Jej łona". Wiadomo, że do tekstu "Pozdrowienia anielskiego" dostało się u nas nie "łono" lecz "żywot". Zwrot łono jest terminem jednoznacznym, a „żywot” to dość staroświeckie i przynajmniej dwuznaczne określenie. Współcześnie ten rzeczownik określa przede wszystkim czyjąś biografię, życiorys - np. żywoty świętych, a znacznie rzadziej - i to jako rusycyzm - łono, zwłaszcza kobiece - po prostu brzuch.

Wracając do tematu dzisiejszego rozważania, zatrzymajmy się na "owocu żywota" Maryi, który jest dla nas przede wszystkim przypomnieniem prawdy o pełni człowieczeństwa Jezusa Chrystusa: poczęty za sprawą Ducha Świętego, przychodzi na świat, rodzi się, jak każdy człowiek. Przypomnijmy sobie słowa, zapisane przez św. Pawła: "Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty" (Gal 4, 4). Narodziny Jezusa Chrystusa, który „z Dziewicy wziął ciało (…) i narodził się z Maryi, pięknej owieczki” (Homilia paschalna Melitona z Sardes), to niezgłębiona tajemnica miłości Bożej!

Maryja, której przyglądamy się w szczególny sposób w naszych październikowych rozważaniach - jako Matka Bożego Syna z niezrównaną sumiennością spełniła przyjęty na Siebie zaszczytny obowiązek. Była naprawdę kochającą, tkliwą, ofiarną Matką. Już przed narodzeniem Jezusa słała przed Niego Swoje pokorne modły. Później, kiedy bezlitośni ludzie nie dali im schronienia, to w Betlejem w zimnej stajence, serdeczne pocałunki i kochające ramiona Najświętszej Panny ogrzewały drżące z zimna boskie Niemowlę. A kiedy okrutny Herod zmusił Rodzinę Świętą do ucieczki do Egiptu, łono Najświętszej Panny było jedyną pewną ostoją małego Jezusa na ziemi.

Najświętsza Pana Maryja, rzeczywiście zasłużyła na cześć, jaką Jej od wieków oddaje Kościół katolicki. Zasłużyła na to, by układano o Niej najpiękniejsze modlitwy i pieśni, by ku Jej czci budowano świątynie, zasłużyła na ustanowione przez Kościół święta, na niezliczone dzieła sztuki, przepiękne obrazy, rzeźby, stworzone przez najwybitniejszych artystów świata…

Autor: ks. Krzysztof Hawro
Źródło: niedziela.pl

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 23 kwietnia 2025 

    Środa w oktawie Wielkanocy

    Łk 24, 13-35

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W pierwszym dniu tygodnia dwóch z uczniów Jezusa szło do wsi zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i zastanawiali się, sam Jezus przybliżył się do nich i szedł z nimi. Lecz ich oczy były jakby przyćmione i nie mogli Go rozpoznać. Odezwał się do nich: „Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?”. Przystanęli smutni. Jeden z nich, któremu na imię było Kleofas, podjął rozmowę: „Jesteś chyba jedynym z przebywających w Jeruzalem, który nie dowiedział się o tym, co się tam w tych dniach stało?”. Zapytał ich: „O czym?”. Wtedy Mu powiedzieli: „O Jezusie z Nazaretu, proroku potężnym w czynie i słowie przed Bogiem i wobec całego ludu. Wyżsi kapłani i nasi przywódcy wydali na Niego wyrok śmierci i ukrzyżowali Go. A my mieliśmy nadzieję, że to On wyzwoli Izraela. Tymczasem upływa już trzeci dzień od tego wydarzenia. Co więcej, niektóre z naszych kobiet wprawiły nas w zdumienie. Gdy wczesnym rankiem poszły do grobu, nie znalazły Jego ciała. Wróciły, mówiąc, że widziały aniołów, którzy zapewnili, że On żyje. Niektórzy spośród nas poszli do grobu i zastali wszystko tak, jak powiedziały kobiety, ale Jego nie widzieli”. Wtedy On im powiedział: „O nierozumni i leniwi w sercu! Nie wierzycie w to wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Chrystus nie musiał tego cierpieć i wejść do swej chwały?”. I zaczynając od Mojżesza, przez wszystkich proroków, wyjaśniał im, co odnosiło się do Niego we wszystkich Pismach. I zbliżyli się do wsi, do której zdążali, a On sprawiał wrażenie, że idzie dalej. Lecz oni nalegali: „Zostań z nami, gdyż zbliża się wieczór i dzień dobiega końca”. Wszedł więc, aby pozostać z nimi. Gdy zasiedli do stołu, On wziął chleb, odmówił modlitwę uwielbienia, połamał i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i rozpoznali Go. Lecz On stał się dla nich niewidzialny. I mówili do siebie: „Czy serce nie rozpalało się w nas, gdy rozmawiał z nami w drodze i wyjaśniał nam Pisma?”. W tej samej chwili wybrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam znaleźli zgromadzonych Jedenastu i innych z nimi, którzy mówili: „Pan prawdziwie zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi”. Także oni opowiadali o tym, co im się przydarzyło w drodze i jak dał się im poznać przy łamaniu chleba.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24