Uroczystość rozpoczęła się adoracją Najświętszego Sakramentu, następnie odbyła się procesja oraz Msza święta w językach polskim i litewskim.
„Bracia i Siostry, witam Was serdecznie na mszy świętej odpustowej Matki Bożej Pocieszenia. Według Pisma Świętego Bóg pociesza człowieka na różne sposoby, ale jeden z takich sposobów, stosunkowo rozpowszechnionych, polega na tym, że Bóg zwraca się do człowieka po imieniu. Tak na przykład Jezus zmartwychwstały zwrócił się do Marii Magdaleny - powiedział: „Mario, nie płacz”. W Kościele nazywamy siebie braćmi i siostrami, a w domu parafialnym możemy jeden drugiego nazwać po imieniu. Dom parafialny jest w pewien sposób takim miejscem pocieszenia.” – mówił proboszcz wojdackiej parafii ks. Daniel Dzikiewicz.
Podczas kazania biskup wileński Arūnas Poniškaitis poruszył m. in. temat pokory, podkreślając, że ta udawana, służąca osiągnięciu jakichś celów, jest największą pychą – „Jezus mówi nie o tym”. Duchowny zaznaczył, że dla niektórych pozostawanie na ostatnim miejscu, w cieniu, „jest bezpieczną opcją”, gdyż nie widać ich własnych błędów, a mogą z tego miejsca krytykować innych. „To jednak by znaczyło, że zakopujemy nasz talent i tym samy tracimy go” – mówił duchowny.
„Bóg niczego nam nie sprzedaje, by mieć z tego korzyść – wszystko jest darem – całe nasze życie i zdolności, jednak to z kolei powinno pozostać darem tzn. i w nas ma to być oznakowane znakiem daru i stać się darem dla innych. W przeciwnym razie to ginie. Serce bojące się odpowiedzialności, zobowiązania, serce bojące się kochać dusi się. Jezus mówi nie o tym. Jezus przyszedł byśmy mieli życie, byśmy mieli je w obfitości. To jest życie, które nie zależy od majątku, tytułów honorowych. Wybierać ostatnie miejsce to być tam, gdzie już jest Jezus, to posiadać to samo dążenie, które było w Nim.” – mówił podczas kazania biskup.
Po uroczystym nabożeństwie rozpoczęła się część artystyczna: wystąpiła Katarzyna Zvonkuvienė oraz zespół "Medus".
Na uczestników czekała kawiarnia, kiermasz oraz świąteczny tort od Związku Polaków na Litwie. Nie zabrakło także atrakcji dla dzieci, w tym malowania twarzy.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.
fot. Bronius Gudauskas