Zgodnie z tradycją, w tym roku przypada 1950. rocznica męczeńskiej śmierci Tomasza, który w ten sposób przypieczętował swoją przyjaźń z Jezusem, do którego powiedział: „Pan mój i Bóg mój!” (J 20, 29). Papież zaznaczył, że każdy ochrzczony uczestniczy w budowaniu Kościoła, w takim stopniu, w jakim jest świadkiem Ewangelii. Przypomniał zebranym, że również oni są powołani, aby być nimi najpierw wśród swoich rówieśników w diasporze syromalabarskiej, ale także wobec tych, którzy nie należą do wspólnoty lub nie znają Jezusa.
„Istnieje wspólna płaszczyzna, na której spotykają się wszyscy młodzi ludzie, a jest nią pragnienie prawdziwej, pięknej i wielkiej miłości. Mówię wam: nie bójcie się tej miłości! Jest to miłość, którą objawia nam Jezus, a którą św. Paweł określa jako «wielkoduszną i cierpliwą, kierującą się nie własnym interesem, lecz dobrem i prawdą» (por. 1 Kor 13, 4-6). Zachęcam was do odkrycia świadectw miłości świętych mężczyzn i kobiet z każdej epoki, także z naszych czasów: pokazują one bardziej niż jakikolwiek wykład, że chrześcijaństwo nie polega na serii zakazów, które tłumią pragnienie szczęścia, ale na projekcie życia zdolnym wypełnić serce – mówił papież. – Nie bójcie się zbuntować przeciwko powszechnej tendencji do sprowadzania miłości do czegoś banalnego, bez piękna, bez komunii, bez wierności i odpowiedzialności. Tak się dzieje, gdy używamy innych do własnych egoistycznych celów, jako przedmiotów: pozostają złamane serca i smutek”.
Ojciec Święty nawiązał następnie do przyszłych Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie, których hasłem są słowa: „Maryja wstała i udała się w pośpiechu” (Łk 1, 39). Nie pozwala, aby sparaliżowały ją duma czy strach. Nie była typem osoby, która potrzebowała wygodnej kanapy, aby czuć się komfortowo i bezpiecznie. Wyruszyła w drogę, aby pomóc starszej krewnej. Franciszek zachęcił młodych ludzi, aby odkrywali swoje korzenie i przejmowali pałeczkę od swoich poprzedników. Zaznaczył, że młodzi mają siłę, starsi natomiast pamięć i mądrość. Wezwał do czynienia z życia hymnu uwielbienia oraz zakorzenienia się w tradycji i modlitwie poprzednich pokoleń, a także odkrywania bogactwa duchowego i liturgicznego swojego Kościoła. Ojciec Święty wskazał na Maryję jako wzór życia w postawie eucharystycznej, która potrafi dziękować, a nie skupia się na narzekaniu. W ten sposób życie odnawia się każdego dnia, stając się hymnem chwały dla Wszechmogącego.
vaticannews.va