W krajach niemieckojęzycznych jest obecnie ok. 700 miejsc, w których chrześcijanie różnych wyznań modlą się o ustanie pandemii, przezwyciężenie wywołanych nią podziałów w społeczeństwie oraz o nawrócenie. Jak mówi Roland Noe, dyrektor austriackiej agencji Kath.net, która jest inicjatorem modlitwy, jej idea rozprzestrzenia się znad Dunaju na kolejne kraje Europy. W ostatnich tygodniach dołączyli m.in. Włosi, Hiszpanie, Francuzi, Szwajcarzy, Niemcy, Słoweńcy i Polacy.
Krucjata „Europa się modli” (https://europabetet.jetzt/) rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku z inicjatywy salzburskiego ks. Ignaza Steinwendera, który krytykując wykluczenie niezaszczepionych ze społeczeństwa, wezwał do wielkiej modlitwy różańcowej o ustanie pandemii. Przypomniał, że człowiek stracił z oczu Boga i zapomniał o sile modlitwy.
Inicjatywa związana jest również z Alexandrem Tschugguelem, założycielem Instytutu św. Bonifacego, austriackiego think tanku broniącego wiary katolickiej, który rozpoczął procesje różańcowe zaraz na początku pandemii. Wskazuje on, że cokolwiek dzieje się na świecie, czy jest to aborcja, ataki na małżeństwo czy też restrykcje związane z koronawirusem, to żeby z nimi walczyć, chrześcijanie potrzebują Bożej pomocy, a potężną wspomożycielką na tej drodze jest Matka Boża. Stąd właśnie apel o modlitwę różańcową w intencji ustania pandemii.