Swą 35. zagraniczną podróż, która potrwa do 6 grudnia, Papież Franciszek nazwał pielgrzymką do źródeł wiary, ludzkości, kultury i Europy. Mottem pielgrzymki są słowa: „Umacniajcie się nawzajem w wierze”. To trzecia papieska podróż organizowana w nadzwyczajnych warunkach i przy specjalnych środkach sanitarnych z powodu pandemii, po tegorocznych wizytach w Iraku, na Węgrzech i Słowacji. Ojciec Święty pokona łącznie 4643 km, wygłosi 11 przemówień, w tym dwie homilie i jedno rozważanie na Anioł Pański.
Główne cele podróży to rozwój dialogu ekumenicznego z prawosławiem, spotkanie ze wspólnotami katolickimi i orędzie pokoju dla Bliskiego Wschodu. Ważnym aspektem pielgrzymki do krajów Morza Śródziemnego będzie też ważna dla regionu kwestia migracji. Z migrantami Papież spotka się i na Cyprze, i w Grecji. Ponownie odwiedzi grecką wyspę Lesbos, niedaleko wybrzeża Turcji – jeden z symboli kryzysu migracyjnego w minionych latach w Europie. Był tam w 2016 roku.
Z politycznego punktu widzenia trudna będzie wizyta na Cyprze, który jest podzielony od 1974 roku. Północą wyspy administruje uznawana jedynie przez Turcję i zamieszkana przez Turków cypryjskich Turecka Republika Cypru Północnego. Zarówno w Grecji, jak i na Cyprze Franciszek przeprowadzi ekumeniczne rozmowy ze zwierzchnikami prawosławia i odprawi Msze dla tamtejszych bardzo małych wspólnot katolickich.
Na podst. inf. „Radia Watykańskiego”