Maria Teresa urodziła się 29 kwietnia 1863 r. (w czasie powstania styczniowego) w Loosdorf w Austrii, dokąd jej rodzina wyemigrowała po powstaniu listopadowym. 21 grudnia 1873 r. została dopuszczona do pierwszej spowiedzi, a 12 maja 1874 r. do pierwszej Komunii świętej. Sakrament bierzmowania przyjęła w pałacu biskupim 15 lipca 1878 roku. Od najmłodszych lat wykazywała wybitne uzdolnienia literackie, muzyczne i aktorskie. Mając 5 lat napisała mały utwór dla domowników, a jako 9-letnia dziewczynka układała wiersze. Rodzina każdy dzień kończyła wspólnym pacierzem, a w niedzielę uczestniczyła we Mszy Świętej. Matka – niezwykle czuła na niedolę bliźnich, bardzo towarzyska i pogodna – umiała wychować dzieci w karności i sumienności. Ojciec pogłębiał wiedzę dzieci, zapoznając je z historią malarstwa i sztuki, z historią Polski i ojczystą mową.
W roku 1873 rodzice stracili po raz drugi majątek (pierwszy raz dziadek stracił go za udział w powstaniu listopadowym), na skutek bankructwa instytucji, której akcje wykupili. Ojciec sprzedał więc dobra w Loosdorf i wynajął mieszkanie w St. Polten. Tu dzieci uczęszczały do szkoły Pań Angielskich. Z tej okazji Maria Teresa zapoznała się z dziełem Marii Ward, założycielki tej instytucji. Dokumentem z tych lat jest świadectwo szkolne Marii Teresy Ledóchowskiej, wystawione w 1875 roku, gdy miała lat 12, na którym widnieją same oceny bardzo dobre. Wielkim przeżyciem dla niej była wiadomość o uwięzieniu w Ostrowie Wielkopolskim jej stryja, arcybiskupa Mieczysława Ledóchowskiego. Posłała do więzienia napisany przez siebie wiersz ku jego czci. W dwa lata potem witała go radośnie w Wiedniu (1875), gdy jako kardynał zatrzymał się tam w drodze do Rzymu. Pierwszą swoją książkę – „Mein Polen” – jemu właśnie zadedykowała. Było to sprawozdanie z podróży, jaką odbyła po Polsce ze swoim ojcem (1879). Miała wtedy zaledwie 16 lat.
W 1883 r. Ledóchowscy przenieśli się z Austrii na stałe do Polski, do Lipnicy Murowanej koło Bochni (miejsce urodzenia św. Szymona z Lipnicy), gdzie ojciec wykupił mocno zaniedbany majątek. Powitali ich chlebem i solą burmistrz miasta i ludność w strojach krakowskich. Maria ucieszyła się z powrotu do Polski. Miała wtedy 20 lat. Rychło jednak zaznała, jakie są kłopoty w prowadzeniu gospodarstwa. W porze zimowej chętnie zwiedzała pobliski Kraków i brała udział w towarzyskich zebraniach i zabawach. Wyróżniała się urodą i inteligencją, dlatego rychło zdobyła sobie wzięcie.
W zimie 1885 r. zachorowała na ospę i przez wiele tygodni leżała walcząc o życie. Choroba zostawiła ślady na jej twarzy. Organizm był osłabiony, ponieważ sześć lat wcześniej Maria Teresa przebyła ciężki tyfus. Ta właśnie choroba uczyniła ją dojrzałą duchowo. Poznała marność tego życia i rozkoszy świata. Zrodziło się w niej postanowienie oddania się na służbę Panu Bogu, jeśli tylko dojdzie do zdrowia. Na ospę zachorował także jej ojciec i zaopatrzony sakramentami zmarł. Pochowany został w Lipnicy. Maria Teresa, sama osłabiona po ciężkiej chorobie, nie była zdolna do prowadzenia majątku. W wyniku starań rodziny, cesarz Franciszek Józef I mianował ją damą dworu wielkich książąt toskańskich – Marii i Ferdynanda IV, którzy po wygnaniu z Włoch rezydowali w zamku cesarskim w Salzburgu. Mimo życia na dworze, Maria Teresa prowadziła życie pełne wewnętrznego skupienia.
W 1886 r. po raz pierwszy zetknęła się z zakonnicami, które przybyły na dwór arcyksiężnej po datki na misje. Wtedy po raz pierwszy spotkała się z ideą misyjną Kościoła. Jedną z owych sióstr była dawna dama tegoż dworu, hrabina Gelin. Właśnie w tym czasie kardynał Karol Marcial Lavigerie (+ 1892), arcybiskup Algieru, rozwijał ożywioną akcję na rzecz Afryki. Pewnego dnia Maria Teresa dostała do ręki broszurę kardynała, gdzie przeczytała słowa: „Komu Bóg dał talent pisarski, niechaj go użyje na korzyść tej sprawy, ponad którą nie ma świętszej”. To było dla niej światłem z nieba. Znalazła cel swojego życia. Postanowiła skończyć z pisaniem dramatów dworskich, a wszystkie swoje siły obrócić dla misji afrykańskiej. W tej sprawie napisała też do stryja, kardynała Ledóchowskiego, który pochwalił jej postanowienie.
Jej pierwszym krokiem był dramat „Zaida Murzynka”, wystawiony w teatrze salzburskim i w innych miastach. Ponieważ obowiązki damy dworu zabierały jej zbyt wiele cennego czasu, zwolniła się z nich. Stanęła na czele komitetów antyniewolniczych. Te jednak rychło ją zwolniły, gdyż chciała, aby były to komitety katolickie. Opozycja zaś nalegała, by komitetom nadać charakter międzywyznaniowy. Maria zamieszkała w pokoiku przy domu starców u sióstr szarytek (1890). Zerwała stosunki towarzyskie i oddała się wyłącznie sprawie Afryki. Na własną rękę zaczęła wydawać „Echo z Afryki” (1890). Nawiązała kontakt korespondencyjny z misjonarzami. Wkrótce korespondencja wzrosła tak dalece, że musiała zaangażować sekretarkę i ekspedientkę. Jednak widząc, że dzieło się rozrasta, w roku 1893 w numerze wrześniowym „Echa z Afryki” rzuciła apel o pomoc. Z pomocą jednego z ojców jezuitów opracowała statut Sodalicji św. Piotra Klawera. 29 kwietnia 1894 r., w swoje 31. urodziny, przedstawiła go na prywatnej audiencji Leonowi XIII do zatwierdzenia. Papież dzieło pochwalił i udzielił mu swojego błogosławieństwa. Siedzibą sodalicji były początkowo dwa pokoje przy kościele Świętej Trójcy w Salzburgu. Tam też założyła muzeum afrykańskie.
Od roku 1892 „Echo z Afryki” wychodziło także w języku polskim. Administrację Maria Teresa umieściła przy klasztorze Sióstr Urszulanek, gdzie zakonnicą była wtedy jej młodsza siostra, Urszula (przyszła założycielka urszulanek szarych Serca Jezusa Konającego, kanonizowana w 2003 r. przez św. Jana Pawła II). W 1894 r. Maria Teresa miała już własną drukarnię. Jako napędową siłę dla maszyn drukarskich wykorzystywała wodę rzeki płynącej w majątku, który zakupiła w Salzburgu. Nową placówkę oddała pod opiekę Maryi Wspomożycielki. „Echo z Afryki”, a od 1911 roku także „Murzynek”, zaczęły wychodzić w 12 językach. Tu drukowano nadto broszury misyjne, kalendarze, odezwy itp., a potem katechizmy i książeczki religijne w językach Afryki. W roku 1921 utworzyła akcję Prasy afrykańskiej jako pomoc dla misjonarzy w Afryce. Chodziło o druk książek religijnych w językach tubylczych.
9 września 1896 r. Maria Teresa złożyła śluby zakonne na ręce kardynała Hellera, biskupa Salzburga. W 1897 r. kardynał zatwierdził konstytucję przez nią ułożoną dla nowego zgromadzenia zakonnego. Dzieło miało trzy stopnie: 1) członkowie zewnętrzni, wspomagający sodalicję; 2) zelatorzy uiszczający ofiary; 3) same zakonnice jako człon wewnętrzny i zasadniczy – prowadzący całe dzieło. W tym samym roku Maria Teresa założyła w Salzburgu drukarnię misyjną. W roku 1899 Święta Kongregacja Rozkrzewiania Wiary, na której czele stał kardynał Ledóchowski, wydała pismo pochwalne, a następnie przyjęła Sodalicję pod swoją bezpośrednią jurysdykcję. 10 czerwca 1904 r. św. Pius X osobnym breve pochwalił dzieło, a w roku 1910 Stolica Apostolska udzieliła mu definitywnej aprobaty.
W roku 1904 Maria Ledóchowska przeniosła swoją stałą siedzibę do Rzymu. W cztery lata potem udała się osobiście do Polski, aby szerzyć tam ideę misyjną. Na wiadomość o powstaniu Polski niepodległej, Maria Teresa poleciła zatknąć polskie sztandary na domach swego zgromadzenia (1918). W roku 1920 wysłała zapomogę do Polski. Pod koniec jej życia „Echo z Afryki” miało ok. 100 000 egzemplarzy nakładu. W roku 1901 Maria Teresa założyła przy domu głównym Sodalicji w Rzymie międzynarodowy nowicjat. Także i biura Sodalicji były rozsiane niemal po wszystkich krajach Europy. Przy każdej filii założono muzeum Afryki. Nadto Maria wyjeżdżała do różnych miast z wykładami i odczytami o misjach w Afryce.
Maria Teresa zmarła 6 lipca 1922 r. w obecności swoich duchowych córek. 10 lipca złożono jej ciało na głównym cmentarzu rzymskim przy bazylice św. Wawrzyńca. Proces beatyfikacyjny rozpoczęto w roku 1945. Paweł VI w świętym roku jubileuszowym, w niedzielę misyjną 19 października 1975 r., wyniósł ją do chwały ołtarzy. Ciało jej od roku 1934 znajduje się w domu generalnym Sodalicji. W czasie Soboru Watykańskiego II biskupi Afryki licznie nawiedzali grób tej, która całe swoje życie i wszystkie swoje siły poświęciła dla ich ojczystej ziemi. W nagrodę za bezgraniczne oddanie się sprawom Afryki Maria Teresa zdobyła zaszczytny przydomek Matki Afryki. Jest patronką dzieł misyjnych w Polsce.
W ikonografii bł. Maria Teresa przedstawiana jest w habicie Sodalicji św. Piotra Klawera, czasami z murzyńskimi dziećmi.
Maria Teresa jest siostrą św. Urszuli Ledóchowskiej, która to święta jest zakonnicą bardzo lubianą na Wileńszczyźnie. Swój wielki ślad św. Urszula zostawiła i w historii Czarnego Boru w rejonie wileńskim na Litwie. W l. 1924-1939 pełniła opiekę nad ochronką i szkołą powszechną w Czarnym Borze. Również z inicjatywy Sióstr Urszulanek została rozpoczęta budowa kościoła w Czarnym Borze. Dużym zaszczytem dla współczesnych mieszkańców Czarnego Boru jest to, że imię świętej Urszuli Ledóchowskiej nosi gimnazjum z polskim językiem nauczania w tej miejscowości, a także jej imieniem jest nazwana ulica.
Na podst. inf. wł., brewiarz.pl