J 10, 11-16
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus powiedział do faryzeuszów: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz poświęca swoje życie za owce. Najemnik zaś, i ten który nie jest pasterzem ani właścicielem owiec, gdy zobaczy zbliżającego się wilka, opuszcza je i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Jest bowiem najemnikiem i nie troszczy się o owce. Ja jestem dobrym pasterzem. Znam moje owce i one Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec i jak Ja znam Ojca. Poświęcam też swoje życie za owce. Posiadam jeszcze inne owce, które wprawdzie nie są z tej zagrody, lecz trzeba, abym je przyprowadził. Pójdą one za moim głosem i tak powstanie jedna trzoda z jednym pasterzem”.
Pasterz poświęca siebie
„Poświęcam swoje życie za owce” – powiedział Jezus. On jest Dobrym Pasterzem. Dobrym pasterzem był też św. Stanisław, biskup i męczennik. Oddał życie za owce, bronił ładu moralnego w życiu społecznym i w sercu. Apelował i wciąż apeluje do nas o wierność Prawu Bożemu. Jego krew także dzisiaj krzyczy do naszego osobistego i narodowego sumienia. A co oznacza dla mnie być dobrym pasterzem? To, że powinienem się troszczyć o tych, których Pan stawia na mojej drodze, pomagać im, oddając im swój czas, wiedzę, ofiarując siebie, swoją uwagę – a wszystko bezinteresownie, a nie tak jak najemnik, który przelicza miłość na własną korzyść.
Jezu, Dobry Pasterzu, pragnę troszczyć się o tych, których stawiasz na mojej drodze. Naucz mnie Twojej miłości.