Św. Tomasza Becketa, biskupa i męczennika
Łk 2, 22-35
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Gdy minęły dni ich oczyszczenia zgodnie z Prawem Mojżeszowym, Rodzice zanieśli Jezusa do Jerozolimy, aby ofiarować Go Panu. Tak bowiem napisano w Prawie Pańskim: „Każdy pierworodny syn będzie poświęcony Panu”. Mieli również złożyć ofiarę zgodnie z nakazem Prawa Pańskiego: parę synogarlic lub dwa młode gołębie. Żył wtedy w Jeruzalem człowiek sprawiedliwy i pobożny, który miał na imię Symeon. Oczekiwał on pocieszenia Izraela, a Duch Święty był z nim. Duch Święty objawił mu, że nie umrze, dopóki nie zobaczy Chrystusa Pańskiego. Kierowany przez Ducha przyszedł do świątyni, gdy rodzice wnosili małego Jezusa, by wypełnić odnoszące się do Niego przepisy Prawa. On wziął Go na ręce i wielbił Boga: „Teraz, o Władco, zgodnie z Twoim słowem pozwalasz swemu słudze odejść w pokoju. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wszystkim narodom: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. I błogosławił ich Symeon, a do Jego matki Maryi powiedział: „On został dany, aby w Izraelu wielu upadło i wielu powstało, i aby był znakiem, któremu będą się sprzeciwiać. A Twoją duszę miecz przeszyje, aby zostały ujawnione przewrotne myśli wielu”.
Duchowe spojrzenie
Dziś małego Jezusa spotyka Symeon, kapłan w świątyni jerozolimskiej. Rozpoznaje w Nim Mesjasza. Spotkanie to jest dla Symeona najważniejszym wydarzeniem jego życia. Teraz już może umrzeć w pokoju. Symeon uczy nas, co znaczy spojrzenie wiary udzielane przez Ducha Świętego. On widział tylko malutkie Dziecko. Nie słyszał słów Jezusa ani nie widział Jego cudów, a jednak rozpoznał w Nim Zbawiciela. My także potrzebujemy, aby Duch Święty doprowadził nas do rozpoznania Jezusa i spotkania z Nim. Przypomnijmy sobie ważne spotkania z Jezusem w naszym życiu. Co nowego wniosły? Co zmieniły?
Jezu, Ty w swojej dobroci pozwalasz mi widzieć każdego dnia Twoje zbawienie. Chwała Ci za to!