Nazywany jest on obrońcą Chrystusa. Wolał zginąć niż oddać swym prześladowcom strzeżony przez siebie Najświętszy Sakrament.
Konsekrowane hostie powierzył mu pewien kapłan, który musiał się ukrywać przed siejącymi terror wrogami Kościoła. Nastolatek, który był aktywnie zaangażowany w Federację Młodych Chrześcijan Katalonii, miał udzielić Komunii św. swoim najbliższym, a także przyjaciołom i sąsiadom. Gdy nocą do drzwi jego domu zapukali komunistyczni bojówkarze, spożył cały Najświętszy Sakrament, by nie został sprofanowany. Wychodząc z domu powiedział do matki „Bóg jest ze mną”. Zaprowadzono go na cmentarz, gdzie został rozstrzelany. Jeden ze świadków egzekucji opowiada, że w drodze na miejsce kaźni dzielił się z oprawcami swą wiarą w Jezusa. Przyszli po niego, ponieważ mimo zakazów dalej chodził do kościoła i świadczył przed innymi o swej wierze katolickiej.
Ostatnie słowa, które męczennik skierował do swych oprawców, brzmiały „Niech Bóg wam wybaczy, tak jak ja wam wybaczam”.
Fala prześladowań Kościoła katolickiego w Hiszpanii w latach 30. XX wieku, włączając okres wojny domowej, pociągnęła za sobą liczne ofiary. W okresie tym zamordowano 12 biskupów, 4194 księży, 2365 zakonników, 283 zakonnice i setki tysięcy wiernych, a zniszczeniu uległo ponad 2000 świątyń.
Na podst. vaticannews.va