W piątek, 6 czerwca, odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu w świątyni Bożego Miłosierdzia w Wilnie, w której uczestniczyli kapłani obrządku katolickiego i greckokatolickiego, przybyli z Ukrainy.
Główne uroczystości odbyły się w sobotę, 7 czerwca, przed południem. Uroczysta procesja z kapłanami obrządku wschodniego, na czele z Josyfem Miljanem, biskupem pomocniczym archieparchii greckokatolickiej w Kijowie, udała się do najświętszego sanktuarium Wilna – Ostrej Bramy. Tutaj procesję spotkali arcybiskup wileńskiej archidiecezji Gintaras Grušas i prałat ks. Jan Kasiukiewicz, proboszcz parafii pw. św. Teresy w Wilnie.
Po krótkiej modlitwie w przed obrazem Matki Bożej Miłosierdzia biskupi, kapłani i wierni udali się do cerkwi Trójcy Świętej. Tutaj została odprawiona uroczysta liturgia, którą odprawił bp Josyf Miljan w asyście nuncjusza apostolskiego na kraje bałtyckie – abp. Pedro López Quintana oraz metropolity wileńskiego abp. Gintarasa Grušasa oraz kapłanów obrządku wschodniego przybyłych z parafii greckokatolickich z Ukrainy, Łotwy, Estonii, Kanady.
Podczas homilii bp Josyf Miljan podkreślił, że Kościół jest wspólnotą ludzi zjednoczonych w wierze, zaś jego świętość, moc i stabilność zależą nie od ludzi, tylko są darem Bożym. Przypomniał słowa Jezusa skierowane do Piotra: „Tyś jest skała, na której zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą". Pasterz mówił o męczeństwie wyznawców Chrystusa w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, przypomniał, że wielu unitów przelało krew za jedność Kościoła, w tym św. Jozafat Kuncewicz. Nawiązując do zniszczonych murów wileńskiej świątyni, mówił o męczeństwie za wiarę w czasach stalinowskich. „Dzisiaj modlimy się za braci bazylianów, prosząc o łaski Ducha Świętego w ich odbudowywaniu tej świątyni, w której gromadzimy się, jak również świątyni, która wychodzi poza obręb murów, a jest świątynią dusz ludzkich" – mówił biskup.
Wierni, którzy przybywają na nabożeństwa do greckokatolickiej cerkwi Trójcy Świętej, to przede wszystkim przedstawiciele mniejszości ukraińskiej zamieszkałej na Wileńszczyźnie. Łesia Maisejenko przychodzi na modlitwy do braci bazylianów, jak mówi, odkąd przybył tutaj o. Paweł i zaczął odbudowywać wspólnotę greckokatolicką. W Wilnie mieszka od końca lat 70, gdy wraz z mężem przyjechała z Ukrainy. „Cieszymy się, że w Wilnie mamy naszą greckokatolicką, ukraińską cerkiew, gdzie bracia bazylianie stworzyli tak bardzo rodzinną wspólnotę wiernych" – powiedziała pani Łesia, która przybyła na święto z wnukami. Jak się okazało, jej wnuki – Ksenia, Anastazja, Nikita - uczęszczają do polskiego gimnazjum im. J. I. Kraszewskiego w Nowej Wilejce. Powiedziały, że z tak wielkiego jubileuszu zapamiętają, że ich świątynię odwiedziło tak wielu dostojnych gości.
„Dzisiejszy jubileusz tej cerkwi, to wielkie święto dla wszystkich grekokatolików na całym świecie. Przyjechaliśmy do Wilna, żeby podtrzymać wspólnotę wiernych na Litwie" – dzieliła się swoimi spostrzeżeniami Łesia Sapużak, która przybyła na święto z Łotwy wraz z mężem Romanem, który jest kapłanem obrządku greckokatolickiego. Ich dzieci - Ołenka, Jarosław, Marko i Iwanko - też cieszyły się, że wzięły udział w uroczystościach.
Na zakończenie uroczystej liturgii w niebo wypuszczono 500 białych gołębi. Nabożeństwo upiększył śpiewem chór „Cantemus" z Iwano-Frankiwska z Ukrainy.
Teresa Worobiej
Fot. autorka
***
Program uroczystości
Sobota, 7 czerwca:
19.00 – koncert chóru „Cantemus" z Iwano-Frankiwska (Ukraina), cerkiew Trójcy Świętej
Niedziela, 8 czerwca:
9.00 – Jutrznia, cerkiew Trójcy Świętej
10.00 – konferencje, wygłosi dr Aldona Vasilaiuskienė – prof. M. Mielnik z Polski
10.30 – Uroczysta Liturgia Eucharystyczna, śpiewa chór „Cantemus"
15.00 – koncert jubileuszowy w Ratuszu
18.00 – nieszpory, cerkiew Trójcy Świętej
Poniedziałek, 9 czerwca:
9.00 – jutrznia
10.00 – Uroczysta Liturgia Eucharystyczna
11.30 – Akatyst ku czci Trójcy Świętej, śpiewa chór „Cantemus"
15.00 – Wystawa poświęcona jubileuszowi cerkwi Trójcy Świętej w Wilnie, przy prospekcie Kostytucji
18.00 – Nieszpory, śpiewają bracia bazylianie
Na podst. bernardinai.lt
***
Cerkiew Trójcy Świętej i klasztor Bazylianów Świętego Jozafata
Rozerwanie jedności między Wschodem a Zachodem chrześcijaństwa, które nastąpiło w XI wieku w Konstantynopolu, spowodowało, że rozwój Kościoła postępował odrębnymi torami. Część Kościoła obrządku wschodniego, pozostająca wierna Stolicy Apostolskiej, po Unii, zawartej w 1596 roku r. na synodzie w Brześciu, zwana jest unitami albo grekokatolikami, przyjmuje prymat papieża.
Pierwszą świątynią na miejscu klasztoru była drewniana cerkiew prawosławna wzniesiona po 1349, a przed 1392 z inicjatywy żony wielkiego księcia litewskiego Olgierda, Julianny twerskiej. Według prawosławnej tradycji świątynia miała upamiętniać egzekucję męczenników wileńskich w 1347. Po zawarciu unii brzeskiej monaster Trójcy Świętej stał się przedmiotem ostrego sporu między prawosławnymi, a unitami, rozstrzygniętego ostatecznie w 1609 przez sąd królewski na korzyść tych drugich. Organizacja klasztoru Trójcy Świętej stopniowo upodabniała się do modelu życia w klasztorach rzymskokatolickich. W XVIII w. monaster był głównym ośrodkiem reformy zakonu bazylianów, a jego przełożony jako protoarchimandryta miał honorowe pierwszeństwo przed innymi zwierzchnikami klasztorów tego zakonu.
Po rozbiorach Polski, gdy Wilno znalazło się w granicach Imperium Rosyjskiego, klasztor bazylianów działał początkowo bez przeszkód. W 1823 władze carskie zarekwirowały zakonnikom część kompleksu z przeznaczeniem na więzienie, w którym przetrzymywano następnie m.in. członków towarzystw filaretów i filomatów, polskich działaczy niepodległościowych. W 1915 mnisi z monasteru Trójcy Świętej udali się na bieżeństwo; tylko dwóch wróciło z niego do Wilna. W latach 1919-1937 większość obiektów zajmowało prawosławne seminarium duchowne, białoruskie instytucje kulturalne i edukacyjne, zaś od 1929 także wileński oddział Towarzystwa Literatów Polskich, opiekujący się zrekonstruowaną celą, w której w 1823 więziony był Adam Mickiewicz. Pomieszczenie to, znane w nawiązaniu do III części „Dziadów" Celą Konrada, było miejscem prestiżowych spotkań twórców literatury (Śród Literackich). Po 1937 prawosławni mnisi i mniszki opuścili kompleks, zaś cerkiew została zamknięta.
Po II wojnie światowej klasztor został przekazany Instytutowi Inżynierów Budownictwa, cerkiew pozostawała nieczynna i ulegała stopniowej dewastacji. Po rozpadzie ZSRR obiekty odzyskała rzymskokatolicka diecezja wileńska, sprowadzając do nich ponownie bazylianów z Ukrainy. Podjęto wówczas remont cerkwi i monasteru, stopniowo przywracając świątynię do użytku liturgicznego, wstawiając zupełnie nowe wyposażenie. Pomieszczenia klasztorne częściowo nadal należą do uczelni, w części zostały zaadaptowane na hotel.
***
Święty Jozafat urodził się w 1580 roku we Włodzimierzu Wołyńskim w rodzinie mieszczańskiej, na chrzcie otrzymał imię Jan.
Młody Jan został wysłany przez rodziców do Wilna, aby zdobył zawód kupiecki. Jednak tutaj zainteresował się on problematyką unijną, nawiązał kontakty ze środowiskiem prawosławnym, a także katolickim, szczególnie z jezuitami. Oni to poradzili Janowi, aby wstąpił do Zakonu Bazylianów.
Nastąpiło to w roku 1604, Jan przywdział habit zakonny i przyjął zakonne imię Jozafat. Tego samego roku Jozafat otrzymał z rąk arcybiskupa Pocieja subdiakonat i diakonat, następnie przez kilka lat spełniał posługi w cerkwi unickiej oraz studiował na Akademii Wileńskiej filozofię i teologię. Od początku swojego kapłaństwa Jozafat stanął na czele broniących unii przed ich przeciwnikami. Z powodu jego gorliwej pracy duszpasterskiej nazywano go duszochwatem. Za przyczyną Jozafata Kuncewicza powstały nowe klasztory bazyliańskie w Byteniu i Żyrowicach ze sławnym cudownym obrazem Matki Bożej. Siostry bazylianki otrzymały klasztor w Krasnobrodzie. W cztery lata po święceniach kapłańskich Jozafat został archimandrytą, czyli przełożonym unickiego kościoła Świętej Trójcy w Wilnie i igumenem, to znaczy przełożonym tamtejszego monasteru, w którym wówczas było 60 zakonników. Archimandryta Jozafat w latach 1614-1617 towarzyszył nowemu metropolicie unickiemu Welaminowi Józefowi Rutskiemu w jego duszpasterskich podróżach do Kijowa, Nowogródka i Połocka. W tym czasie Jozafat pozyskał dla unii wojewodę połockiego Michała Druckiego-Sokolińskiego i wojewodę nowogródzkiego Teodora Tyszkiewicza.
W roku 1617 mianowano Jozafata biskupem unickiego arcybiskupa metropolity połockiego, po śmierci którego arcybiskup Jozafat, nie rezygnując z dotychczasowego życia zakonnego, rozpoczął gorliwą pracę duszpasterską w rozległej unickiej archidiecezji płockiej. Uporządkował tamtejszą administrację kościelną, dbał o piękno liturgicznych obrzędów, zwizytował wszystkie kościoły, zasłynął jako wybitny kaznodzieja, dbał o poziom życia duchownego i wykształcenie swoich księży. Dla nich wydał Reguły dla kapłanów oraz opracował katechizm. Dzięki gorliwej pracy arcybiskupa Jozafata unię przyjęła prawie cała archidiecezja połocka i mieszkańcy innych regionów. Oczywiście nie podobało się to przeciwnikom unii. Oni to organizowali zamieszki w miastach archidiecezji. Podczas jednej z nich w Witebsku został zamordowany 12 września 1621 r. arcybiskup Jozafat, a ciało jego wrzucono do Dźwiny. Po kilku dniach je wydobyto i przewieziono do katedry w Połocku.
Kult męczennika rozwijał się bezpośrednio po jego śmierci zarówno w Kościele unickim, jak i katolickim. Sejm Rzeczypospolitej, a także król Władysław IV Waza starali się o beatyfikację arcybiskupa Jozafata. Beatyfikował go papież Urban VIII w roku 1643, natomiast kanonizował papież Pius IX w roku 1867. Od roku 1949 relikwie św. Jozafata znajdują się w bazylice św. Piotra w Rzymie.
Piękne świadectwo o św. Jozafacie dał papież Pius XI w swojej encyklice z 1923 roku: „Nikt chyba nie wsławił bardziej ich imienia (Słowian wschodnich), nikt bardziej nie przyczynił się do zbawienia tych ludów, jak właśnie ów pasterz i apostoł, zwłaszcza gdy swą krew przelał za jedność świętego Kościoła".
Na podst. „Wilno pielgrzymkowe" i opoka.pl