Na zakończenie spotkania na „Anioł Pański” Papież wyznał, że w tych dniach często myśli o tym kraju, tak boleśnie zranionym wtorkową katastrofą w Bejrucie. Wezwał wszystkich, poczynając od samych Libańczyków, do współpracy w budowaniu dobra wspólnego, jak podkreślił, tego umiłowanego kraju.
„Liban ma szczególną tożsamość, będącą owocem spotkania różnych kultur, która wyłoniła się z czasem, jako model wspólnego życia. Oczywiście, to współistnienie jest teraz bardzo kruche, modlę się jednak, by z Bożą pomocą i lojalnym zaangażowaniem wszystkich, mógł się odrodzić wolny i silny – mówił Papież Franciszek. – Zachęcam Kościół w Libanie, aby był blisko ludzi przeżywających swoją Kalwarię, tak jak to robi w tych dniach poprzez solidarność i współczucie serca i ręce otwarte na dzielenie się. Ponawiam również mój apel o hojną pomoc ze strony wspólnoty międzynarodowej. Proszę biskupów, kapłanów i zakonników w Libanie, by byli blisko ludzi i aby ich styl życia naznaczony był ewangelicznym ubóstwem, bez luksusu, ponieważ ich lud cierpi i to cierpi bardzo”.
Franciszek nawiązał też do przypadającej w tych dniach 75. rocznicy zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Wspomniał swą ubiegłoroczną wzruszającą wizytę w tych miejscach i zachęcił do zaangażowania w budowanie świata wolnego od broni jądrowej.
Papież pozdrowił również uczestników Tour de Pologne, międzynarodowego wyścigu kolarskiego, który w tym roku odbywa się ku czci św. Jana Pawła II, w stulecie jego urodzin.
Na podst. „Radio Watykańskie”