Ojciec Święty przypomniał, że ziemski wymiar, w którym żyjemy obecnie, nie jest jedynym, ale istnieje inny, nie podlegający już śmierci, w którym w pełni objawi się, że jesteśmy dziećmi Bożymi.
Bóg z miłości łączy swoje imię z naszym
„Ta wyraźna pewność Jezusa co do zmartwychwstania opiera się całkowicie na wierności Boga, który jest Bogiem życia. Istotnie, za pytaniem saduceuszów kryje się głębsze pytanie: nie tylko co do tego, czyją żoną będzie wdowa po siedmiu mężach, ale do kogo będzie należało jej życie – mówił Papież. – Chodzi o wątpliwość dotykającą człowieka wszystkich czasów, a także nas: co stanie się z naszym życiem po tej ziemskiej pielgrzymce? Czy będzie należeć do nicości czy do śmierci? Jezus odpowiada, że życie należy do Boga, który nas miłuje i troszczy się o nas tak bardzo, że łączy swoje imię z naszym: jest „Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją” (w. 37-38)”.
Franciszek zauważył, że życie istnieje tam, gdzie istnieje więź, komunia, braterstwo; i jest to życie silniejsze od śmierci, gdy jest zbudowane na prawdziwych relacjach i na więzach wierności. „Natomiast przeciwnie, nie ma życia, gdzie jest roszczenie, by należeć wyłącznie do siebie i żyć jak na wyspie: w takich postawach przeważa śmierć” – podkreślił Ojciec Święty. I dodał: „Niech Dziewica Maryja pomaga nam żyć na co dzień w perspektywie tego, co stwierdzamy w końcowej części wyznania wiary: „oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie”.
„Radio Watykańskie”