W czwartek PKP Intercity podało, że ze względu na niepodpisanie umowy i brak płatności przez organizatora, odwołano odjazd jednego z sześciu pociągów, który miał jechać na uroczystości kanonizacyjne w Rzymie.
Jak powiedział Kloch, zamiast tego w sobotę rano z Częstochowy do Rzymu wyruszyły z pielgrzymami autokary. W organizacji podróży pomógł m.in. Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie.
Na kanonizację "Expressem Miłosierdzia" miała jechać m.in. młodzież polskiego pochodzenia z Białorusi i Ukrainy. Poza nimi z zastępczego transportu skorzystały też osoby z Litwy i Rosji.
"Bardzo zależało mi na tym, by te osoby dotarły do Rzymu. Dla wielu to pielgrzymka życia" – podkreślił cytowany w komunikacie ks. Leszek Kryża z Zespołu Pomocy.
"Express Miłosierdzia" miał być wyczarterowany przez PKP Intercity osobie związanej z biurem podróży Holiday Travel z Warszawy. Nie wiadomo, ile biletów sprzedano na odwołany pociąg; PKP Intercity miało przygotować skład dla 600-700 osób.
PKP Intercity wyczarterowało dla zainteresowanych wyjazdem na uroczystości kanonizacyjne jeszcze pięć pociągów. Biura podróży, które je zamówiły, wywiązały się z umów ze spółką i nie było zagrożenia, że ich wyjazdy nie dojdą do skutku.(PAP)