Franciszek zatrzymał się najpierw nad postawą Marii, która siada u stóp Jezusa. Zostawia wszystko, aby być blisko Mistrza i Go słuchać, nie uronić ani jednego słowa.
Kiedy Pan przychodzi, wszystko trzeba odłożyć na bok
„Także dla każdego z nas, podobnie jak i dla Marii, żadne zajęcie czy troska nie powinny nas oddalać od Boskiego Mistrza. Należy odłożyć wszystko na bok, aby gdy przychodzi nas nawiedzić w naszym życiu, Jego obecność i Jego słowo były ważniejsze ponad wszystko. Pan zawsze nas zaskakuje: kiedy naprawdę zaczynamy Go słuchać, chmury znikają, wątpliwości ustępują przed prawdą, lęki przed pokojem ducha, a różne sytuacje życiowe znajdują właściwe sobie miejsce. W tej scenie Marii z Betanii siedzącej u stóp Jezusa, św. Łukasz ukazuje modlitewną postawę człowieka wierzącego, który potrafi przebywać w obecności Mistrza, aby Go słuchać i z Nim się zjednoczyć. Chodzi o zatrzymanie się pośrodku dnia, skupienie się w milczeniu, aby uczynić miejsce dla Pana, który przechodzi i znaleźć odwagę, aby pozostać przez chwilę w miejscu ustronnym wraz z Nim, aby następnie powrócić, z większą pogodą ducha i skutecznością do rzeczy powszednich. Chwaląc zachowanie Marii, która „obrała najlepszą cząstkę” (w. 42), Jezus zdaje się powtarzać każdemu z nas: „Nie daj się przytłoczyć tym, co masz do zrobienia, ale słuchaj przede wszystkim głosu Pana, aby dobrze wypełniać zadania, które wyznacza ci życie”.
Mówiąc z kolei o drugiej siostrze, Franciszek zauważył, że to ona podejmuje Jezusa. Być może Marta była starsza od Marii. W każdym razie o ile Maria skupiła się na słuchaniu Jezusa, to Marta była pochłonięta różnymi posługami.
Jezus nie potępia służby Marty, ale jej zabieganie
„Dlatego Jezus mówi do niej: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele” (w. 41). Tymi słowami z pewnością nie ma zamiaru potępiać postawy służby, lecz raczej zabieganie, w którym niekiedy żyjemy. Także my podzielamy troskę św. Marty i na jej wzór staramy się, aby w naszych rodzinach i wspólnotach panowała gościnność i braterstwo, żeby każdy mógł czuć się jak w domu, zwłaszcza najmniejsi i ubodzy. Zatem dzisiejsza Ewangelia przypomina nam, że mądrość serca polega właśnie na umiejętności połączenia tych dwóch elementów: kontemplacji i działania. Marta i Maria wskazują nam drogę. Jeśli chcemy, by nasze życie było naznaczone radością, to musimy połączyć te dwie postawy: z jednej strony, stawać u stóp Jezusa, by Go słuchać, gdy objawia nam tajemnicę wszystkiego; a z drugiej strony być usłużnymi i ochotnymi w okazywaniu gościnności, kiedy przechodzi On i puka do naszych drzwi z obliczem przyjaciela, który potrzebuje chwili pokrzepienia i braterstwa. W takiej sytuacji trzeba okazać gościnność...”.
Na podst. „Radio Watykańskie”