Zapewne wielu z nas poświęci czas na Drogę Krzyżową w parafialnych kościołach. Bardziej wytrwali udadzą się na nabożeństwo do Kalwarii Wileńskiej, żeby przejść 7 kilometrów po kalwaryjskich dróżkach. Spotykając się u Matki Boskiej Bolesnej, przy kaplicy w Bołtupiach, nie zastanawiamy się jednak nad tym, że przed wiekami wierni rozpoczynali Drogę Krzyżową na początku ulicy Kalwaryjskiej, przy kapliczce – naprzeciwko kościoła św. Rafała. W 1720 roku ustawiono w niej rzeźbę Jezusa niosącego krzyż – był to początek kalwaryjskiej Drogi Krzyżowej.
Rzeźba zaginęła w 50. latach XX w. po zburzeniu kapliczki, w której stała, przez władze sowieckie. W 2017 roku dokonano niespodziewanego odkrycia w piwnicy kościoła św. Rafała Archanioła. Figura była bardzo zniszczona, dlatego proboszcz ks. Mirosław Grabowski zdecydował o oddaniu jej w ręce specjalistów z Muzeum Dziedzictwa Kościelnego w Wilnie. W ubiegłym roku rzeźba została odrestaurowana przez Gretę Žičkuvienė i Rolandasa Vičysa.
Jezus Śnipiski to rzeźba niosącego krzyż Chrystusa, która znajdowała się w kapliczce przy Zielonym Moście. Kaplicę zbudowano w 1710 r., w roku klęski morowej, w miejscu, gdzie zbierali się pielgrzymi przed wyruszeniem na drogę krzyżową. Rzeźba stanęła prawdopodobnie około 1720 r. na pagórku, gdzie były pochowane ofiary dżumy 1709-1710 r. Postawili ją jezuici, by w ten sposób przypomnieć wilnianom również o ofiarności braci rochitów, którzy zostali w mieście, aby opiekować się chorymi, i wszyscy zmarli na dżumę.
Rzeźba Jezusa Śnipiskiego słynęła z cudów, dlatego jej kopie i wizerunki rozeszły się po całej Litwie. Była uwieczniona m.in. na litografiach i obrazkach Jana Kazimierza Wilczyńskiego, zdjęciach Józefa Czechowicza i Jana Bułhaka oraz na różnych medalikach.
Muzeum Dziedzictwa Kościelnego w Wilnie w tym roku świętuje 10-lecie działalności, w ramach jubileuszu zaprasza na wiele wystaw i wykładów nt. sakralnych zabytków Wilna. Cenną rzeźbę Jezusa Śnipiskiego, która przez długi czas była uważana za zaginioną, można obejrzeć w jednej z sali muzeum, dawnej zakrystii kościoła św. Michała.
**
Władysław Syrokomla
Hymn do Pana Jezusa
na Śnipiszkach w Wilnie
Z Ojcem Przedwiecznym stolice, dzieli,
Na twarz padają przed nim Anieli,
Na Jego Imię piekło się trwoży:
Oto Syn Boży.
Obarczon krzyżem, w koronie z cierni,
Dręczą Go ludzie niemiłosierni,
Krew płynie z czoła, łza tryska z powiek:
Oto jest Człowiek!
Ty, który ludzkość wziąłeś w Twą pieczę,
Na krzyż przybity Boże-Człowiecze!
Wnijdź nam do serca, niech się w niem
zbudzi
Miłość dla ludzi.
A gdy w naszego życia zawodzie
Krzyż nas obarczy, a cierń ubodzie —
Godnie przebywać drogi cierniste
Pomóż nam Chryste!
**
Przyjacielu, czy masz brata, na którego twarz nie możesz patrzeć? Nienawidzisz go? Wyrządził Ci wiele krzywd? Wyrządza Ci je w dalszym ciągu? Są nie do wybaczenia? Teraz już wiesz, o co cię prosi Chrystus? Odwagi, bądź dzielny! Weź tę twarz antypatyczną i wstrętną twego wroga, zbliż ją do Chrystusa, odważ się, zdecyduj się. Chociażby drżała twoja ręka. Chociażby buntowała się i stawała dęba twoja miłość własna. Chociażby krzyczały i protestowały epileptyczne twoje najbardziej podstawowe instynkty. Nie cofaj się. Zbliż jeszcze bardziej tę twarz. Połącz ją z twarzą Chrystusa na krzyżu. Niech pozostają nałożone jedna na drugą. Twarz na twarzy. Spójrz teraz. Chrystus jest na krzyżu z twarzą twojego wroga. Zamknij oczy. Rozchyl wargi. Zbliż je do stóp Chrystusa. I pocałuj je. Pocałowałeś Chrystusa, który ma twarz Twojego wroga. Już go nie nienawidzisz... I poczujesz, że w Twoim sercu nie ma już nienawiści ani urazy, lecz zaczyna budzić się miłość – Fragment książki zawierającej medytacje wielkopostne hiszpańskiego kapłana o. Cue Romano Ramona.
Teresa Worobiej
Fot. autorka i archiwum
Tygodnik Wileńszczyzny