„To naprawdę monumentalne dzieło, przekazujące nowym językiem najważniejsze prawdy” – wskazuje na to ks. Giuseppe Costa, pomysłodawca katechizmu w formie wideo. Jego ostateczna wersja to 25 godzin filmu, podzielonego na 46 trzydziestominutowych odcinków.
Zdjęcia kręcono na czterech kontynentach, w 16 tys. lokalizacji, przy aktywnym udziale 60 tys. osób. Pilotażowe odcinki powstały z udziałem sławnych ludzi, szybko okazało się jednak, że nie daje to oczekiwanej siły przekazu.
Reżyser filmu wskazuje, że gdy w roli narratorów nie sprawdzili się celebryci autorzy tego ogromnego przedsięwzięcia – za przykładem papieża Franciszka – postanowili wyjść poza utarte schematy. „Wyprowadziliśmy katechizm na place, do ludzi żyjących na peryferiach” – mówi Gjon Kolndrekaj. Jako jedną z najbardziej poruszających scen wspomina nagranie dotyczące opieki paliatywnej. „Fragment czytał mąż chorej na nowotwór pacjentki. Jego żona wraz z ordynatorem oddziału, na którym leżała, przysłuchiwali się temu we łzach. Dwa dni po nagraniu kobieta zmarła” – wspomina reżyser. Wylicza, że w wideokatechizmie różne aspekty życia opowiadają m.in. generał karabinierów i więzień, kobieta w ciąży i kucharz. W sumie w filmie biorą udział ludzie ok. różnych 200 zawodów.
Swym patronatem ten wyjątkowy katechizm objęła Papieska Rada ds. Nowej Ewangelizacji.
Na podst. Radio Watykańskie
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.