„Gdy pełniłem posługę kapłańską w Majszagole, dziś św. pamięci ks. Józef Obremski przedzwonił do mnie w dniu kolejnych urodzin ze słowami: „składam ci braciszku wyrazy współczucia, postarzałeś się o rok". A więc miniony rok bezlitośnie sprowadził na mnie jubileusz 25-lecia kapłaństwa, 50-lecia życia. Pięćdziesiąt? – niemożliwe! Przecież tak niedawno odprawiałem mszę prymicyjną w Kalwarii Wileńskiej. Cała przeszłość, tak, jak i miniony rok, to czas zapoznania, spotkań, rozmów, pracy z wieloma wspaniałymi ludźmi. Był to czas brania i dawania siebie, czas upadków i wzlotów duchowych, czas wewnętrznej walki pomiędzy dobrem, a złem, czas wyborów między Chrystusem a Lucyferem.
Wkraczamy w kolejne nieznane naszego życia. Nie wiem czy będzie to czas bogaty w dobrych, życzliwych ludzi, czy będzie obfity w dobra materialne?.. Jedno wiem na pewno – Miłosierny Pan nadal będzie obfity w łaski i dobra dla każdego z nas. Nadal będzie wychodził do mnie, do każdego człowieka ze swoją dobrocią, pokojem i miłosierdziem. A ja?.. Znów będę dokonywał wyboru, korzystał z doświadczenia życiowego, snuł plany na przyszłość, zgodnie z wolą Bożą...".
„Tygodnik Wileńszczyzny"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.