Prezenty od papieża dla mieszkańców schroniska Dono di Maria w Rzymie to – poza kartkami z życzeniami podpisanymi przez Franciszka – znaczki, karty pre-paid umożliwiające rozmowy międzynarodowe oraz całodobowy bilet na rzymskie metro – informuje Katolicka Agencja Informacyjna.
Franciszek wybrał właśnie takie prezenty, by umożliwić imigrantom kontakt z najbliższymi w czasie świąt Bożego Narodzenia. W przekazywaniu ich przez siostry Misjonarki Miłości pomagał papieski jałmużnik arcybiskup Konrad Krajewski.
Tuż przed pierwszym Bożym Narodzeniem, jakie Franciszek spędzi w Watykanie, udzielił on wywiadu włoskiemu dziennikowi „La Stampa". Przekonuje w nim, że zbliżające się święta - to czas „czułości i nadziei" oraz spotkanie Boga z jego ludem i pocieszenie. „Boję się, gdy chrześcijanie tracą nadzieję oraz zdolność do obejmowania innych i czułości" - wyznał papież. W rozmowie z turyńską gazetą wspomniał również wydarzenie obecnie urastające do rangi symbolicznego. W latach 70. spędził Boże Narodzenie w Rzymie; w miejscu, w którym znajduje się obecnie jezuicki ośrodek pomocy dla imigrantów, Astalli. Było to jedno z pierwszych miejsc, które odwiedził w Wiecznym Mieście po swym wyborze.
Watykaniści zastanawiają się, czy podczas świąt Franciszek, który już przyzwyczaił świat do niecodziennych gestów i inicjatyw i który nie chce być zamknięty w Watykanie, natomiast chce wychodzić na „peryferia" życia, zdecyduje się na jakąś spektakularną, niezapowiedzianą wcześniej inicjatywę.
Komentatorzy zwracają także uwagę na to, że papież ma prawo być bardzo zmęczony, ponieważ od marca pracuje niemal nieprzerwanie. Na liczne obowiązki, wynikające z papieskiej posługi, nakłada się codzienna, wielogodzinna czasem praca nad wielką reformą w Watykanie. Na wielki proces przygotowania gruntownych zmian, nazywany przez włoskich komentatorów „Papastrojka" (w nawiązaniu do pieriestrojki) składają się spotkania z doradcami, narady, dyskusje, skrupulatna analiza dostarczanych dokumentów, obserwacja pracy specjalnych papieskich komisji do spraw banku IOR i przebudowy instytucji Kurii Rzymskiej. Papież przyznał niedawno, że pracuje codziennie do wieczora.
Watykanista Marco Politi napisał wręcz o zmęczeniu papieża, który - choć tak przywiązany do idei kolegialności - jest mimo to sam i "spala się" walcząc z czasem. Nie odpoczywa, nie był na wakacjach, w przeciwieństwie do swych poprzedników Benedykta XVI i Jana Pawła II nie wykorzystuje wolnych chwil na relaks, nie spaceruje po Ogrodach Watykańskich, nie wyjeżdża do podrzymskiej rezydencji Castel Gandolfo. 77-letni Franciszek za bardzo się przemęcza - twierdzi Politi i przypomina się, że niedawno z powodu przemęczenia i zawrotów głowy musiał odwołać spotkanie z delegacją z Mediolanu.
W Wigilię o godzinie 21.30 w bazylice świętego Piotra rozpocznie się pasterka pod przewodnictwem Franciszka. Na mszę tę już wiele dni temu zabrakło kart wstępu. Podczas pasterki śpiewać będzie, wraz z chórem Kaplicy Sykstyńskiej, zespół "Mazowsze".
W dzień Bożego Narodzenia w południe papież wygłosi z loggii bazyliki świąteczne orędzie, a następnie udzieli uroczystego błogosławieństwa Urbi et Orbi - miastu i światu.
26 grudnia Franciszek spotka się z wiernymi na południowej modlitwie Anioł Pański. Podobne spotkanie odbędzie się w niedzielę, 29 grudnia.
31 grudnia papież odprawi w bazylice nieszpory za kończący się rok, a 1 stycznia przewodniczyć będzie rano mszy z okazji obchodzonego przez Kościół Światowego Dnia Pokoju.
AP, PAP