Ewangelia, słowo greckie, znaczy „dobra nowina”. Czytamy o początku dobrej nowiny o Chrystusie Panu. Co to za nowina, sprzed dwóch tysięcy lat? Jednak w potopie starzejących się książek, ludzi, ideologii, które najpierw są – jak mówiliśmy – niedorzeczne, potem niebezpieczne, a potem dawno znane, Ewangelia stale jest czymś nowym. Tak jak słońce. Słońce ma więcej niż dwa tysiące lat, a każdy jego promień jest łaską Bożą na dzisiaj. Nie na wczoraj, nie na jutro – na dzisiaj. Nowość Ewangelii polega na tym, że możemy ją na nowo odczytywać. Na nowo do niej dorastać. Na nowo nią się zdumiewać.

Ks. Jan Twardowski

Tygodnik Wileńszczyzny