Uroczystość rozpoczęła się „Przemarszem Wyklętych” spod kościoła św. Wojciecha do kościoła Mariackiego w Krakowie. W uroczystym marszu, podczas którego niesiono portrety żołnierzy, uczestniczyły grupy rekonstrukcji historycznej, poczty sztandarowe oraz wojsko. - Nazwano ich "żołnierze wyklęci". Wyklął ich tamten okrutny, ateistyczny i komunistyczny system. Najpierw sponiewierał ich imię, ich - patriotów walczących do końca w sposób nieraz straceńczy o wolność Ojczyzny, nazwano ich zdrajcami i płatnymi agentami imperializmu – mówił w homilii abp Jędraszewski. Jak dodał, żołnierzom odmówiono także prawa do pochówku, aby wykluczyć ich z pamięci narodowej.
- Będziemy sądzeni z miłości do drugiego człowieka, zwłaszcza tego biednego, poniżonego, dorzuconego na margines życia społecznego. Oni, wyklęci za życia, niezłomni dla nas, oni byli takimi i ciągle pozostają tymi najmniejszymi, z którymi utożsamił się Jezus Chrystus. I także z naszej miłości do nich będziemy sądzeni – wyjaśnił hierarcha. Podkreślił, że obowiązkiem ludzi żyjących jest modlitwa za zmarłych żołnierzy oraz starania o ich godny pochówek.
- Nie wolno dalej lekkomyślnie niszczyć naszej narodowej pamięci. Trzeba ją intensywnie odbudowywać w naszych sercach, w naszej modlitwie, w naszych staraniach niezłomnych, by kolejne pokolenia Polaków mogły żyć i być dumne z Polski – zaznaczył abp Jędraszewski.
W nabożeństwie uczestniczyli m.in. kombatanci, przyjaciele oraz rodziny Żołnierzy Wyklętych, a także przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej. Uroczystości zakończy premiera filmu „Gurgacz” w reżyserii Dariusza Walusiaka o Kapelanie Wyklętym PPAN oddziału "Żandarmerii" ks. Władysławie Gurgaczu.
„Niedziela”