„Módlmy się wszyscy w ciszy za tych naszych braci i siostry; za kobiety, mężczyzn i dzieci. Pozwólmy płakać naszemu sercu" – zaapelował papież na modlitwie Anioł Pański w Watykanie.
W czwartek, 3 października, na statku z wychodźcami przy brzegach włoskiej wyspy Lampedusa wybuchł pożar, w wyniku którego zginęło być może nawet 300 osób. Z morza wydobyto dotychczas ponad 120 ciał ofiar. Dziesiątki ciał leżą we wraku zatopionego statku.
W swych rozważaniach Franciszek podziękował za serdeczne przyjęcie w Asyżu, który odwiedził w piątek. Następnie dodał: „Pomyślcie, że po raz pierwszy tam byłem".
Papież mówił również o sobotniej beatyfikacji w Modenie 14-letniego męczennika, seminarzysty Rolando Riviego, zamordowanego w kwietniu 1945 roku przez komunistyczną partyzantkę na północy Włoch. Mówiąc o nowym włoskim męczenniku i nazywając go „heroicznym świadkiem Ewangelii" papież podkreślił: „był winny tylko tego, że nosił sutannę w tym okresie szalejącej nienawiści do duchowieństwa, które podnosiło głos, by potępić w imię Boga masakry okresu powojennego".
„Ilu dzisiejszych 14-latków ma obecnie przed oczami ten przykład; to odważny młody człowiek, który wiedział dokąd iść, znał miłość Jezusa w swoim sercu i oddał życie dla Niego. To piękny wzór dla młodych" – dodał Franciszek.(PAP)