Msza św. dziękczynna z okazji 60-lecia daru chrztu świętego ks.Tadeusza Jasińskiego

2017-02-28, 15:10
Oceń ten artykuł
(6 głosów)
Msza św. dziękczynna z okazji 60-lecia daru chrztu świętego ks.Tadeusza Jasińskiego Fot. © L24.lt (Wiktor Jusel)

W kościele pw. śś. Piotra i Pawła w Wilnie odbyła się dzisiaj Msza św. dziękczynna z okazji 60-lecia daru chrztu świętego księdza Tadeusza Jasińskiego.

Msza dziękczynna odbyła się w kościele śś. Piotra i Pawła nieprzypadkowo. Bo przed 60 laty właśnie w tej wileńskiej świątyni ochrzczony został obecny proboszcz parafii Ducha Świętego Wilnie, ks. Tadeusz Jasiński.

„Chcę podziękować za wielkie wydarzenie w moim życiu, ale i w życiu każdego z nas. Bo gromadzimy się tutaj jako wspólnota, która otrzymała największy dar. Dar bezcenny, bo wysłużony przez Pana Jezusa na krzyżu” – powiedział ks. Tadeusz Jasiński podczas Mszy św., dziękując za dar chrztu.

Na uroczystym nabożeństwie licznie zgromadzili się wierni, duchowieństwo, przedstawiciele polskich organizacji.

„Czas leci bardzo szybko. Ja oczywiście nie pamiętam tego chrztu, który odbył się w tym kościele 3 marca 1957 roku, kiedy moi chrzestni Melania Czesnowicz i Bronisław Kondratowicz razem z rodzicami przynieśli mnie do chrztu, a już minęło 60 lat” – mówił kapłan.

Ks. Jasiński zaznaczył, że kościół ś. Piotra i Pawła jest dla jego rodziny prawdziwym „gniazdem duchowym i domowym”. To w tej świątyni brali ślub jego dziadkowie. Zostali też pochowani na parafialnym cmentarzu przy kościele św. Piotra i Pawła. Spoczywa też tu jego prababka, a także rodzice, a kilka miesięcy temu odprowadził na tę nekropolię również swoją chrzestną mamę.

Swego ojca chrzestnego, jak opowiadał kapłan, widział tylko jeden raz, a jego imię i nazwisko zna tylko z metryki chrztu. Bo w 1957-1958 latach, jak opowiadał, Polacy Wileńszczyzny masowo wyjeżdżali do Polski i „nawet nie było mężczyzny, który mógłby ochrzcić, więc poproszono przygodnego znajomego, by trzymał mnie do chrztu. „Jestem mu za to wdzięczny, bo mógł się dopełnić obrzęd chrztu” – mówił duchowny.

Wyraził też wdzięczność kapłanom, którzy poprzez swoje nauczenie i przykład budowali w nim wiarę. Jednym z nich jest ksiądz senior, wieloletni proboszcz parafii św. Piotra i Pawła – ks. Antoni Dilys (w ubiegłym roku skończył 90 lat), który również był obecny podczas Mszy dziękczynnej. „Przez wiele lat był proboszczem w tym kościele, gdzie wzrastała moja wiara. Pamiętam te płomienne, piękne kazania ks. Antoniego, które unosiły duszę do góry. Właśnie z tej ambony ks. Antoni z wielką mocą i entuzjazmem, w tych czasach dosyć ciemnych, wnosił promyk światła” – wspominał ks. Jasiński.

„Cieszę, się że  te nasiona, które kiedyś z tej ambony rzuciłem do serca ks. Tadeusza, nie przepadły, nie zginęły, a zakiełkowały i dają piękny owoc pracy ks. Tadeusza” – powiedział ks. Dilys, życząc ks. Jasińskiemu, by w dalszym ciągu pracował na chwałę Pana, rozszerzał wiarę Chrystusową i „był apostołem w Wilnie, na Litwie, w Polsce i wszędzie, dokąd Pan Bóg pośle”.

Ks. Jasiński mówił, że dzisiaj świat liczy ponad 7 mld ludzi, z których ponad 2 mld otrzymało łaskę chrztu świętego (z nich około 1,300 mld to są katolicy). Dlatego zachęcał wszystkich zebranych, aby docenili dar chrztu świętego. „Chrzest otrzymaliśmy, bo Pan Jezus zapłacił za nasze zbawieniem swoją męką, swoją śmiercią na krzyżu. Dlatego też pamiętajmy o tym, ceńmy ten dar chrztu świętego i unikajmy grzechu, bo każdy grzech jest zlekceważeniem ofiary Chrystusowej” – apelował ksiądz.

Kapłan podziękował również wszystkim, którzy przyszli na dzisiejszą Mszę dziękczynną. Było wiele życzeń i kwiatów. Ks. Jasińskiemu życzenia złożył, między innymi, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskiego Rodzin, europoseł Waldemar Tomaszewski, merowie rejonu wileńskiego i solecznickiego – Maria Rekść i Zdzisław Palewicz.

Iwona Klimaszewska

Komentarze   

 
#10 Mateusz 2017-03-02 21:57
19 stycznia ten znany i lubiany na Wileńszczyźnie polski kapłan obchodził 60-te urodziny. Święcenia kapłańskie przyjął również w styczniu, 5 stycznia 2002 roku.
Wszystkiego najlepszego na dalszej drodze życia i posługi duszpasterskiej!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 PL-LT 2017-03-02 12:12
Powołanie księdza Tadeusza długo dojrzewało, ale teraz daje wspaniałe owoce.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Arek 2017-03-01 16:10
To ksiądz z powołania, wierni potrzebują jak najwięcej takich przewodników.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 czas ucieka - wieczność czeka! 2017-03-01 15:08
Oto fragment wypowiedzi ks. Tadeusza (za Tygodnikiem Wileńszczyzny):

Nie czuję wieku, ale zaczynam uświadamiać sobie cyfry. Żartuję, że dwa razy udało mi się przedłużyć swoją młodość: raz gdy poszedłem do seminarium – wśród studentów dwa razy młodszych ode mnie czułem się młodo; a drugi teraz – gdy z ministrantami odmawiamy codziennie modlitwę przede Mszą św., to powtarzamy słowa modlitwy „przystępuję do Boga, który rozwesela młodość moją”. Więc czuję się młodo. Z innej strony, jeśli umieścimy siebie w kontekście obiecanej przez Chrystusa wieczności, to czy mamy 20, 60, czy 90 lat, nie czyni wielkiej różnicy – wciąż jesteśmy młodzi. Wierzymy w Bożą obietnicę wspaniałych rzeczy, które nam przyszykował (por. 1Kor 2,9) i zawsze możemy powiedzieć, że to co najlepsze jest przed nami. Często ludzie, gdy osiągną pewien wiek, zaczynają oglądać się wstecz i mówią: „O, gdy byłem młody, to były dobre czasy”. Zamykają się wówczas na te radości, które czekają w wieczności. Otwórzmy się na nie!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Stanisław 2017-03-01 15:04
Ksiądz Jasiński dla jednych jest kapłanem, dla innych – bratem, dla kogoś – przyjacielem…
Na Wileńszczyźnie cieszy się autorytetem i jest kapłanem-humanistą: ma za sobą doświadczenie wielu lat śpiewu w chórze „Ąžuoliukas”, zdobył wykształcenie polonistyczne, pracuje w sądzie kościelnym, jest redaktorem katolickiego miesięcznika „Spotkania”. Odkąd został proboszczem, zorganizował w kościele Misje św., sprowadził relikwie św. Jana Pawła II i bł. Michała Sopoćki, odnowił kult św. Michała Archanioła. Ktoś powiedziałby, że zwyczajnie spełnia obowiązki duszpasterskie i kapłańskie, a jednak jego oddanie sprawie i pokorne zawierzenie Jezusowi nie pozostaje niezauważone i przynosi owoce.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Ewa 2017-03-01 11:56
Dwa pokolenia wspaniałych księży, naszych przewodników:
ksiądz Antoni Dilys i ksiądz Tadeusz Jasiński.
Wileńszczyzna ma szczęście do kapłanów z prawdziwego zdarzenia, czyli właściwie z prawdziwego powołania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 E.A. 2017-03-01 00:39
Ksiądz Jasiński naprawdę jest apostołem w Wilnie, na Litwie, w Polsce i wszędzie, dokąd Pan Bóg go posyła.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 wileński 2017-02-28 18:01
Wspaniała uroczystość, przy ołtarzu wielu koncelebrantów, w ławach tłum wiernych, w tym liderzy polskiej społeczności, przewodniczący AWPL-ZCHR i merowie rejonów Wileńszczyzny.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Grażyna 2017-02-28 17:54
Szczęść Boże!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Antoni 2017-02-28 16:19
To zaiste piękny zwyczaj, by obchodzić Jubileusz właśnie CHRZTU ŚWIĘTEGO, czyli włączenia we wspólnotę ludu Bożego.
Księdzu Tadeuszowi życzę wielu łask i wielu lat dalszej owocnej posługi kapłańskiej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 13 kwietnia 2025

    Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej

    Łk 22,14-23,56

    Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa według świętego Łukasza

    Ostatnia Pascha
    E. A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: + Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym. E. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: + Weźcie go i podzielcie między siebie; albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże.

    Ustanowienie Eucharystii
    E. Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: + To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! E. Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: + Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.

    Zapowiedź zdrady
    Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest ze Mną na stole. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak jest postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany. E. A oni zaczęli wypytywać jeden drugiego, kto by mógł spośród nich to uczynić.

    Spór o pierwszeństwo
    Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy. Lecz On rzekł do nich: + Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa! Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy. Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela.

    Obietnica dana Piotrowi
    Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci. E. On zaś rzekł: I. Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć. E. Lecz Jezus odrzekł: + Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz.

    Chwila walki
    E. I rzekł do nich: + Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów? E. Oni odpowiedzieli: T. Niczego. E. Mówił dalej: + Lecz teraz kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz! Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu. E. Oni rzekli: T. Panie, tu są dwa miecze. E. Odpowiedział im: + Wystarczy.

    Modlitwa i trwoga konania
    E. Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: + Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. E. A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: + Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! E. Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: + Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.

    Pojmanie Jezusa
    E. Gdy On jeszcze mówił, oto zjawił się tłum. A jeden z Dwunastu, imieniem Judasz, szedł na ich czele i zbliżył się do Jezusa, aby Go pocałować. Jezus mu rzekł: + Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego? E. Towarzysze Jezusa widząc, na co się zanosi, zapytali: I. Panie, czy mamy uderzyć mieczem? I któryś z nich uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Lecz Jezus odpowiedział: + Przestańcie, dosyć! E. I dotknąwszy ucha, uzdrowił go. Do arcykapłanów zaś, dówódcy straży świątynnej i starszych, którzy wyszli przeciw Niemu, Jezus rzekł: + Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę? Gdy codziennie bywałem u was w świątyni, nie podnieśliście rąk na Mnie, lecz to jest wasza godzina i panowanie ciemności.

    Zaparcie się Piotra
    E. Schwycili Go więc, poprowadzili i zawiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł z daleka. Gdy rozniecili ogień na środku dziedzińca i zasiedli wkoło, Piotr usiadł także między nimi. A jakaś służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła: I. I ten był razem z Nim. E. Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: I. Nie znam Go, kobieto. E. Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: I. I ty jesteś jednym z nich. E. Piotr odrzekł: I. Człowieku, nie jestem. E. Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie twierdzić: I. Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem. E. Piotr zaś rzekł: I. Człowieku, nie wiem, co mówisz. E. I w tej chwili, gdy on jeszcze mówił, kogut zapiał. A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.

    Jezus wyszydzony
    Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jezusa, naigrawali się z Niego i bili Go. Zasłaniali Mu oczy i pytali: T. Prorokuj, kto Cię uderzył. E. Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu.

    Wobec Wysokiej Rady
    Skoro dzień nastał, zebrała się starszyzna ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie i kazali przyprowadzić Go przed swoją Radę. Rzekli: T. Jeśli Ty jesteś Mesjasz, powiedz nam! E. On im odrzekł: + Jeśli wam powiem, nie uwierzycie Mi, i jeśli was zapytam, nie dacie Mi odpowiedzi. Lecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej. E. Zawołali wszyscy: T. Więc Ty jesteś Synem Bożym? E. Odpowiedział im: + Tak. Jestem Nim. E. A oni zawołali: T. Na co nam jeszcze potrzeba świadectwa? Sami przecież słyszeliśmy z ust Jego.

    Jezus przed Piłatem
    E. Teraz całe ich zgromadzenie powstało; i poprowadzili Go przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza – Króla. E. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział mu: + Tak, Ja Nim jestem. E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. E. Lecz oni nastawali i mówili: T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.

    Jezus przed Herodem
    Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni.

    Jezus ponownie przed Piłatem
    Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich: I. Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod – bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.

    Jezus odrzucony przez swój naród
    E. A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem: T. Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza! E. Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: T. Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! E. Zapytał ich po raz trzeci: I. Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię. E. Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.

    Droga krzyżowa
    Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem. A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: + Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym? E. Przyprowadzono też dwóch innych – złoczyńców, aby ich z Nim stracić.

    Ukrzyżowanie
    Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: + Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. E. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.

    Wyszydzenie na krzyżu
    A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: T. Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. E. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: T. Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. E. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest Król żydowski.

    Dobry łotr
    Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: I. Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. E. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: I. Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. E. I dodał: I. Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. E. Jezus mu odpowiedział: + Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.

    Śmierć Jezusa
    E. Było już około godziny szóstej i mrok ogaranął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: + Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. E. Po tych słowach wyzionął ducha.

    Po śmierci Jezusa
    Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: I. Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. E. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.

    Pogrzeb Jezusa
    Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Był z miasta żydowskiego Arymatei, i oczekiwał królestwa Bożego. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. Był to dzień Przygotowania i szabat się rozjaśniał. Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa. Po powrocie przygotowały wonności i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek szabatu.

    Czytaj dalej...

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24