Msza dziękczynna odbyła się w kościele śś. Piotra i Pawła nieprzypadkowo. Bo przed 60 laty właśnie w tej wileńskiej świątyni ochrzczony został obecny proboszcz parafii Ducha Świętego Wilnie, ks. Tadeusz Jasiński.
„Chcę podziękować za wielkie wydarzenie w moim życiu, ale i w życiu każdego z nas. Bo gromadzimy się tutaj jako wspólnota, która otrzymała największy dar. Dar bezcenny, bo wysłużony przez Pana Jezusa na krzyżu” – powiedział ks. Tadeusz Jasiński podczas Mszy św., dziękując za dar chrztu.
Na uroczystym nabożeństwie licznie zgromadzili się wierni, duchowieństwo, przedstawiciele polskich organizacji.
„Czas leci bardzo szybko. Ja oczywiście nie pamiętam tego chrztu, który odbył się w tym kościele 3 marca 1957 roku, kiedy moi chrzestni Melania Czesnowicz i Bronisław Kondratowicz razem z rodzicami przynieśli mnie do chrztu, a już minęło 60 lat” – mówił kapłan.
Ks. Jasiński zaznaczył, że kościół ś. Piotra i Pawła jest dla jego rodziny prawdziwym „gniazdem duchowym i domowym”. To w tej świątyni brali ślub jego dziadkowie. Zostali też pochowani na parafialnym cmentarzu przy kościele św. Piotra i Pawła. Spoczywa też tu jego prababka, a także rodzice, a kilka miesięcy temu odprowadził na tę nekropolię również swoją chrzestną mamę.
Swego ojca chrzestnego, jak opowiadał kapłan, widział tylko jeden raz, a jego imię i nazwisko zna tylko z metryki chrztu. Bo w 1957-1958 latach, jak opowiadał, Polacy Wileńszczyzny masowo wyjeżdżali do Polski i „nawet nie było mężczyzny, który mógłby ochrzcić, więc poproszono przygodnego znajomego, by trzymał mnie do chrztu. „Jestem mu za to wdzięczny, bo mógł się dopełnić obrzęd chrztu” – mówił duchowny.
Wyraził też wdzięczność kapłanom, którzy poprzez swoje nauczenie i przykład budowali w nim wiarę. Jednym z nich jest ksiądz senior, wieloletni proboszcz parafii św. Piotra i Pawła – ks. Antoni Dilys (w ubiegłym roku skończył 90 lat), który również był obecny podczas Mszy dziękczynnej. „Przez wiele lat był proboszczem w tym kościele, gdzie wzrastała moja wiara. Pamiętam te płomienne, piękne kazania ks. Antoniego, które unosiły duszę do góry. Właśnie z tej ambony ks. Antoni z wielką mocą i entuzjazmem, w tych czasach dosyć ciemnych, wnosił promyk światła” – wspominał ks. Jasiński.
„Cieszę, się że te nasiona, które kiedyś z tej ambony rzuciłem do serca ks. Tadeusza, nie przepadły, nie zginęły, a zakiełkowały i dają piękny owoc pracy ks. Tadeusza” – powiedział ks. Dilys, życząc ks. Jasińskiemu, by w dalszym ciągu pracował na chwałę Pana, rozszerzał wiarę Chrystusową i „był apostołem w Wilnie, na Litwie, w Polsce i wszędzie, dokąd Pan Bóg pośle”.
Ks. Jasiński mówił, że dzisiaj świat liczy ponad 7 mld ludzi, z których ponad 2 mld otrzymało łaskę chrztu świętego (z nich około 1,300 mld to są katolicy). Dlatego zachęcał wszystkich zebranych, aby docenili dar chrztu świętego. „Chrzest otrzymaliśmy, bo Pan Jezus zapłacił za nasze zbawieniem swoją męką, swoją śmiercią na krzyżu. Dlatego też pamiętajmy o tym, ceńmy ten dar chrztu świętego i unikajmy grzechu, bo każdy grzech jest zlekceważeniem ofiary Chrystusowej” – apelował ksiądz.
Kapłan podziękował również wszystkim, którzy przyszli na dzisiejszą Mszę dziękczynną. Było wiele życzeń i kwiatów. Ks. Jasińskiemu życzenia złożył, między innymi, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskiego Rodzin, europoseł Waldemar Tomaszewski, merowie rejonu wileńskiego i solecznickiego – Maria Rekść i Zdzisław Palewicz.
Iwona Klimaszewska
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/religia/item/176542-msza-sw-dziekczynna-z-okazji-60-lecia-daru-chrztu-swietego-ks-tadeusza-jasinskiego#sigProGalleria20f22b7052
Komentarze
Wszystkiego najlepszego na dalszej drodze życia i posługi duszpasterskiej!
Nie czuję wieku, ale zaczynam uświadamiać sobie cyfry. Żartuję, że dwa razy udało mi się przedłużyć swoją młodość: raz gdy poszedłem do seminarium – wśród studentów dwa razy młodszych ode mnie czułem się młodo; a drugi teraz – gdy z ministrantami odmawiamy codziennie modlitwę przede Mszą św., to powtarzamy słowa modlitwy „przystępuję do Boga, który rozwesela młodość moją”. Więc czuję się młodo. Z innej strony, jeśli umieścimy siebie w kontekście obiecanej przez Chrystusa wieczności, to czy mamy 20, 60, czy 90 lat, nie czyni wielkiej różnicy – wciąż jesteśmy młodzi. Wierzymy w Bożą obietnicę wspaniałych rzeczy, które nam przyszykował (por. 1Kor 2,9) i zawsze możemy powiedzieć, że to co najlepsze jest przed nami. Często ludzie, gdy osiągną pewien wiek, zaczynają oglądać się wstecz i mówią: „O, gdy byłem młody, to były dobre czasy”. Zamykają się wówczas na te radości, które czekają w wieczności. Otwórzmy się na nie!
Na Wileńszczyźnie cieszy się autorytetem i jest kapłanem-humanistą: ma za sobą doświadczenie wielu lat śpiewu w chórze „Ąžuoliukas”, zdobył wykształcenie polonistyczne, pracuje w sądzie kościelnym, jest redaktorem katolickiego miesięcznika „Spotkania”. Odkąd został proboszczem, zorganizował w kościele Misje św., sprowadził relikwie św. Jana Pawła II i bł. Michała Sopoćki, odnowił kult św. Michała Archanioła. Ktoś powiedziałby, że zwyczajnie spełnia obowiązki duszpasterskie i kapłańskie, a jednak jego oddanie sprawie i pokorne zawierzenie Jezusowi nie pozostaje niezauważone i przynosi owoce.
ksiądz Antoni Dilys i ksiądz Tadeusz Jasiński.
Wileńszczyzna ma szczęście do kapłanów z prawdziwego zdarzenia, czyli właściwie z prawdziwego powołania.
Księdzu Tadeuszowi życzę wielu łask i wielu lat dalszej owocnej posługi kapłańskiej.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.