Ks. Mariusz Marszałek: Litwa stała się moją drugą ojczyzną

2016-11-20, 22:52

Religia

wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Wydrukuj
Email
Komentarzy (2)

Oceń ten artykuł

(13 głosów)

„Kiedy przyjechałem do Wilna, to byłem kosmopolitą, Europejczykiem. Przy was nauczyłem się, co znaczy polskość i za to wam dziękuję – powiedział ks. Mariusz Marszałek podczas dziękczynnej Msz św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie. Po 11 latach posługi ks. Mariusz kończy swój pobyt w archidiecezji wileńskiej.

W niedzielę ks. Mariusz Marszałek zaprosił wszystkich do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie na dziękczynną Mszę św., będącą uwieńczeniem jego pobytu w Wilnie.

„W tym tygodniu jedna osoba mi powiedziała, że bardzo lubiła uczestniczyć w moich Mszach św., bo homilie były krótkie. Dziękuję za ten komplement” – zażartował ks. Mariusz witając licznie zgromadzonych wiernych. Przyszli i Polacy, i Litwini, a liturgia była sprawowana w dwóch językach.

„Każdemu z was chcę podziękować za to, że byliście, że przyjęliście mnie. Kto zna mnie bliżej, wie, że mam niełatwy charakter. Trudno ze mną współpracować, ale mieliście odwagę i za to wam dziękuję. Szczególnie dziękuję za otwartość, zaufanie. Powierzaliście mi swoje przeżycia, problemy. Pragnę zachować was wszystkich w mym sercu, nie zważając na to, gdzie będę, gdzie Bóg mnie poprowadzi” – mówił ksiądz.

Tworzymy jedną wspólnotę
Ks. Marszałek ze Zgromadzenia Braci Jezusa Miłosiernego pełnił do tej pory funkcje sekretarza arcybiskupa Gintarasa Grušasa, był koordynatorem Roku Miłosierdzia w Achidiecezji Wileńskiej.

Dziękczynna Msza św. odbyła się właśnie w dniu zakończenia Roku Miłosierdzia.

„Tym znakiem, że przeżyliśmy dobrze Rok Miłosierdzia, będą nasze wspólnoty. Św. Paweł pisał w swoich listach: „Nie ma już Żyda, nie ma już Greka, nie ma już kobiety, nie ma już mężczyzny. Jesteśmy jednością. Jesteśmy w Jezusie. Każdy z nas jest dzieckiem Bożym”. I dzisiaj możemy też tak powiedzieć, że jeśli dobrze przeżyliśmy Rok Miłosierdzia, to nie ma już księdza, nie ma osoby świeckiej, nie ma już Litwina, nie ma już Polaka. Nie ma już tego, który bardziej wierzy i mniej wierzy. Tworzymy jedną wspólnotę. I dlatego was wzywa Jezus, abyśmy budowali jedność między nami” – mówił ks. Mariusz. Podkreślił, że jeśli będziemy potrafili dzielić się doświadczeniem Bożego Miłosierdzia, to „Rok Miłosierdzia nie musi się skończyć, to będzie wieczne miłosierdzie”. „To jest życzenie dla mnie i dla każdego z was” – powiedział duchowny.

Ks. Marszałek spędził w Wilnie 11 lat. „Litwa stała się moją drugą ojczyzną. Przyjęliście mnie jak swojego” – stwierdził pochodzący z Łodzi ksiądz, dziękując i litewskiej, i polskiej wspólnotom. Kapłan nauczył się języka litewskiego i odprawiał też Msze św. dla litewskiej ludności. Ale częściej celebrował nabożeństwa w języku polskim, w niedzielne popołudnia o godz. 16.00 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie.

Nauczyłem się, co znaczy polskość
„Kiedy przyjechałem do Wilna na Litwę, to byłem kosmopolitą, Europejczykiem. Przy was nauczyłem się, co znaczy polskość i za to wam dziękuję. I mam nadzieję, że to nie jest Msza pożegnalna, tylko dziękczynna, że jeszcze się tu spotkamy, albo tam, gdzie będę” – powiedział ks. Marszałek.

W rozmowie z naszym portalem przyznał, że jak przyjechał na Litwę, to kraj ten był dla niego zupełnie nieznany. Nawet nie wiedział, jaki tu w użyciu język, myślał, że słowiański.

„Dla mnie wszystko było nowe. Natomiast wyjeżdżam znając, kim są ludzie, którzy tu mieszkają. Pokochałem Litwę z całą jej różnorodnością. Czułem się przyjęty i przez Litwinów, i przez Polaków. Litwini uczyli mnie litewskości, a Polacy polskości” – stwierdził kapłan. Jak się przyznał, mieszkając w Polsce nie zastanawiał się nad tym, czym jest polskość. „Natomiast tu, u miejscowych Polaków, nauczyłem się, że to jest ogromna wartość, wielkie bogactwo kultury” – oznajmił. Dodał też, że jako dla urodzonego w Polsce Polaka, dla którego polskość jest rzeczą codzienną, ważne było zrozumienie, że są miejsca, gdzie o polskość trzeba walczyć.

„Dzisiaj biskup Mokrzycki powiedział w Ostrej Bramie, że bardzo dziękuje Polakom za to, że zachowali pobożność do Matki Bożej Ostrobramskiej. Też wam dziękuję za obecność w tym miejscu, za to, że możemy być razem” – podziękował kapłan. Również „za wszystkie inicjatywy, które były wspólnym udziałem”.

Gotów do dalszej współpracy
Mieszkańcy Wileńszczyzny będą pamiętali ks. Mariusza nie tylko jako kapłana, ale też jako autora wielu ważnych inicjatyw. To on jest pomysłodawcą, między innymi, wystawy „Wilno – miasto Miłosierdzia” czy filmu „Ufam Tobie”.

„Mam nadzieję, że to jest zachęta dla was, żebyście odkrywali to, co macie. I odważnie tym się dzielili, a ja jestem gotów do współpracy i pomagania, na ile to będzie możliwe” – powiedział dla portalu ks. Marszałek, który wraca do Polski.

Przez pierwszy rok będzie przebywał w Ząbkowicach Śląskich u ojców Pallotynów. „A potem zobaczymy, gdzie przełożeni zadecydują, może w Częstochowie. Ale mam nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie i liczę na pielgrzymki z Wilna, rekolekcje specjalnie dla was. Mam nadzieję, że będę mógł z współbraćmi kapłanami przyjeżdżać do was” – powiedział ks. Mariusz Marszałek.

Iwona Klimaszewska

View the embedded image gallery online at:
http://l24.lt/pl/religia/item/159217-ks-mariusz-marszalek-litwa-stala-sie-moja-druga-ojczyzna#sigProGalleria334db7cedc

Etykiety

Artykuły powiązane

Tydzień Miłosierdzia Bożego. W sobotę Msze św. odprawią księża Wojciech Scieszko i Aleksander Suchocki	Tydzień Miłosierdzia Bożego. W piątek Msze św. celebrują księża Andrzej Andrzejewski i Aleksander Romanowski
Korzystajmy z Bożego miłosierdzia	Tydzień Miłosierdzia Bożego. W czwartek Msze św. po polsku odprawią ks. Franciszek Jusiel i ks. Jerzy Witkowski